Nasze projekty

17 misjonarzy porwanych na Haiti. Gangi kontrolują życie mieszkańców

Do uprowadzenia 17 misjonarzy ze Stanów Zjednoczonych i ich rodzin, w tym dzieci, doszło w miejscowości Titanyen na Haiti, na północ od stolicy kraju Port-au-Prince - poinformowało w niedzielę CNN.

fot. Ehteshamul Haque Adit/Unsplash

Na Haiti powracają porwania dla okupu. Ich liczna spadła po zamordowaniu prezydenta kraju i trzęsieniu ziemi, które nawiedziło południowo-zachodnią część wyspy. Teraz wzrasta w alarmującym tempie. Tym razem grupa rodzin została zatrzymana w autobusie jadącym na lotnisko przez kilku uzbrojonych mężczyzn.

Zdaniem policji, za porwanie odpowiada lokalny gang, który od miesięcy grasuje w strefie przygranicznej pomiędzy stolicą Haiti a Republiką Dominikany. Oprócz porwań obywateli amerykańskich i haitańskich bandyci dokonują także licznych kradzieży i napadów. Za uprowadzone osoby żądają zazwyczaj okupu w wysokości od 200 do ponad miliona dolarów.

Ponad 300 porwań od początku roku

Według niektórych szacunków, gangi kontrolują połowę stolicy. Kilka dni temu zaatakowały szkolny autobus, w wyniku czego rannych zostało pięć osób, w tym dzieci. Niektóre dzielnice są tak niebezpieczne, że mieszkańcy uciekają z nich, porzucając swój skromny dobytek. Jednak nawet w kraju przyzwyczajonym do bezprawia porwanie tak dużej grupy Amerykanów jest czymś niezwykłym.

Reklama

W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2021 roku haitańska policja odnotowała co najmniej 328 porwań, podczas gdy w całym 2020 roku odnotowano ich 234. Kraj przeżywa dramatyczny kryzys, a chaos polityczny i trzęsienie ziemi pogorszyły tylko i tak niezwykle trudną sytuację.

kh/VaticanNews/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę