Po burzliwej debacie w komisji kultury i środków przekazu oraz na sali plenarnej Sejm przyjął w czwartek uchwałę "w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II".
Jej podstawą były osobne projekty zgłoszone wcześniej przez PiS i Koalicję Polską. „Jako posłanki i posłowie wyrażamy wdzięczność wobec wszystkich obywateli, którzy stanęli w obronie św. Jana Pawła II. Zrobili to zarówno ludzie dalecy od Kościoła, jak i ci, którzy do niego należą i od lat walczą o naprawienie błędów popełnianych po ujawnieniu nadużyć” – brzmi fragment uchwały. Głosowanie poprzedziła niezapowiadana wcześniej emisja fragmentu filmu o wizycie Jana Pawła II w Sejmie RP 11 czerwca 1999 r.
Za przyjęciem uchwały głosowało 271 posłów, przeciw było 43, a wstrzymało się 4.
Jeszcze rano do Sejmu trafiły dwie osobne uchwały w tej sprawie. Pod projektem „w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II” podpisali się posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. Drugi projekt – „w sprawie upamiętnienia świętego Jana Pawła II” – przygotował klub Koalicji Polskiej.
Ostatecznie komisja kultury i środków przekazu głosami 15 za i 5 przeciwnych uznała wczesnym popołudniem, że projektem wiodącym będzie projekt przygotowany przez PiS. Doszło natomiast przez aklamację do połączenia treści obydwu uchwał i dodania kilku poprawek Konfederacji. W trakcie prac w komisji jej obrady opuścili posłowie PO i Lewicy – poinformował Zdzisław Sipiera (PiS) wyznaczony do sprawozdania projektów na sali plenarnej.
To atak na potężne dziedzictwo i dorobek wielkiego papieża, papieża rodziny. Apeluję do wszystkich Polaków, wierzących i niewierzących, o podjęcie wszelkich działań w obronie naszego wielkiego rodaka. Nie lękajcie się – mówiła w imieniu PiS Urszula Rusecka.
Przeczytaj również
Coście zrobili z politycznym przesłaniem Jana Pawła II, które stąd padło w 1999 roku? Coście zrobili z sądami, bo mówił o sądach. Coście zrobili z parlamentaryzmem. Zniszczyliście parlamentaryzm. Nie odcinajcie Polski od Europy, nie niszczcie Polski, bo to jest działanie przeciwko politycznemu dziedzictwu Karola Wojtyły. W sprawie archidiecezji krakowskiej potrzebne są badania historyczne, a nie wasze krokodyle łzy. Wy dziś chcecie zapisać Jana Pawła II do PiS. Jesteście faryzeuszami – mówił w imieniu PO Paweł Kowal.
Wstyd panie Kowal, stanął pan po stronie tych, którzy są przeciwko Polsce. Wstydź się! – zareagował na te słowa wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Konfederacja poprze ten projekt, bo wiemy, jaką rolę odegrał Jan Paweł II w polskiej historii. To jeden z największych bohaterów naszej historii, który w ciemnych czasach pomogła Polakom ocalić ich wolność, tożsamość, suwerenność – mówił Robert Winnicki.
W trakcie wystąpienia Joanny Senyszyn (Lewica Demokratyczna) posłowie PiS wyszli z sali.
Głosowanie poprzedziła niezgłoszona wcześniej do harmonogramu porządku obrad emisja fragmentu filmu o wizycie Jana Pawła II w Sejmie RP 11 czerwca 1999 r. Zapowiedziała go marszałek Sejmu Elżbieta Witek, która jednocześnie przyznała, że debatę nad uchwałą przyjęła ze smutkiem.
W pierwotnej wersji projekt PiS skupiał się na obronie Jana Pawła II przed zarzutami, jakoby miał przyczynić się do tuszowania pedofilii wśród księży. Projekt KP wskazywał na dorobek papieża Polaka dla Polski, Europy i świata.
„Próba skompromitowania Jana Pawła II materiałami, których nie odważyli się wykorzystać nawet komuniści, stawia autorów poza kręgiem cywilizacyjnym, do którego Polska należy od 1989 r.” – brzmiał projekt uchwały Zjednoczonej Prawicy.
Z kolei projekt autorstwa Koalicji Polskiej wzywał do przypomnienia, że „Papież Polak był niestrudzonym orędownikiem praw człowieka i obrońcą ubogich we wszystkich zakątkach świata”.
W debacie na posiedzeniu sejmowej komisji kultury i środków przekazu minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podkreślał, że Sejm „powinien zająć głos, bo to jest atak na polską rację stanu, fundamenty funkcjonowania polskiego narodu, wspólnoty”. To jest atak na naszą cywilizację, nie tylko na polską wspólnotę, i dlatego mamy obowiązek się temu przeciwstawić.
Zgodził się, że Jan Paweł II przy wszystkich swoich słabościach, był jednak i jest święty. Jest więcej niż tylko postacią, jest symbolem dobra i wspólnoty polskiej. I niestety ktoś to próbuje świadomie niszczyć – mówił Piotr Gliński.
Mieszanie Jana Pawła II do bolesnych – jak stwierdził – problemów, jakie Kościół przeżywa w związku z ujawnianymi przykładami molestowania małoletnich przez osoby duchowne, nazwał „panświnizmem”, na który nie można się zgodzić.
Zaapelował też do prezesa PSL, Władysława Kosiniak-Kamysza, o „odważne wystąpienie przeciwko temu, a nie szukanie interesów politycznych”. Teraz jest czas opowiedzenia się za prawdą i za tym, do czego jesteśmy zobowiązani jako obywatele i politycy – powiedział.
Z kolei według Władysława Kosiniak-Kamysza, działalność Jana Pawła II w wymiarze nie tylko religijnym, ale też patriotycznym i politycznym dla Polski i świata jest niekwestionowana. Każdego dnia trzeba przypominać, żeby kolejne pokolenia mogły to zrozumieć i zobaczyć – mówił podczas posiedzenia komisji Kosiniak-Kamysz.
Apelując o zarekomendowanie uchwały KP jako wiodącej na sali plenarnej, prosił, by nie sprowadzać Jana Pawła II do jednego poziomu, bo „to będzie tragedia na pokolenia”.
W imieniu lewicy głos zabrała Joanna Scheuring-Wielgus. Nie powinniśmy w ogóle na ten temat debatować, ponieważ Sejm nie jest od tego, aby oceniać, czy ktoś był winny, czy niewinny. Od tego są odpowiednie służby państwa – stwierdziła posłanka.
Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) skrytykowała pośpiech, w jakim procedowane były obydwa projekty i poinformowała, że jej klub nie będzie brał udziału w pracach nad tymi projektami. Nie będziemy zgłaszać poprawek, nie będziemy tu głosowali. Po prostu zostawimy was z tym, ponieważ boimy się, że to jest początek kolejnej wojny religijnej, a my w żadnych wojnach religijnych udziału nie będziemy brali – dodała.
kh, KAI/Stacja7