Nasze projekty

Mówiła o nim cała Polska. Zmarł Aleksander Pietrzykowski

Jego historią żyła kiedyś cała sportowa Polska. W wieku 13 lat poświęcił swoje życie Górnikowi Piaski. Najpierw jako zawodnik, później - nawet mimo utraty wzroku - jako kibic. Miał 85 lat.

fot. facebook.com/Górnik Piaski

O śmierci swojego wiernego kibica w mediach społecznościowych poinformował klub Górnik Piaski. Tak naprawdę nie sposób oddać jak wielka to strata – czytamy w poruszającym wpisie.

Człowiek, który spędził w naszym klubie 70 lat i przychodził na mecze nawet wtedy, gdy już nie widział boiskowych wydarzeń. „Oluś” zaszczytem było Cię znać i móc opowiedzieć Twoją piękną i niezwykłą historię. – napisano w mediach społecznościowych Górnika.

Nie widział, ale i tak nie opuścił żadnego meczu

W 2022 r. kibice z całej Polski poznali Pietrzykowskiego, dzięki filmowi, jaki zrealizowali działacze Górnika Piaski. Ujawniono w nim, że od czasu reaktywacji klubu w 2000 r. nie opuścił żadnego meczu swojej drużyny, mimo że stracił wzrok.

Reklama

Do klubu najpierw jako piłkarz dołączył w wieku 13 lat.

Grę w piłkę łączył z pracą w kopalni, podobnie jak wielu innych zawodników klubu. Pracował w dozorze i codziennie zjeżdżał na dół. Po zakończeniu kariery zawodnika przez wiele lat udzielał się jako działacz i to dzięki niemu stanął budynek klubowy, który służy Górnikowi do dziś.

Nigdy nie zapomnimy ile dla nas zrobiłeś – podsumowują działacze Górnika.

Reklama

Pietrzykowski dla społeczności Górnika Piaski pozostanie postacią niezapomnianą. Mężczyzna przed śmiercią doczekał się nawet muralu ze swoją podobizną. Pojawił się również pomysł, aby klubowy stadion nosił jego imię.

Ceremonia pogrzebowa Aleksandra Pietrzykowskiego odbędzie się w czwartek 31 października o godz. 9:00 na Cmentarzu Parafialnym w Czeladzi-Piaskach.

sport.interia.pl, sport.pl, jk/Stacja7

Reklama
Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja