– Nam wszystkim, którzy dziś z wdzięcznością stajemy na mogiłach obrońców Ojczyzny, potrzeba „miłości społecznej”. To ona jest spoiwem, które pozwala w chwilach próby i wyzwań, stawać razem – powiedział dziś abp Wojciech Polak przewodnicząc Eucharystii sprawowanej na Cmentarzu Poległych 1920 r. w Radzyminie, z okazji 100-lecia Bitwy Warszawskiej.
Bp Romuald Kamiński, biskup warszawsko-praski zwrócił uwagę w słowie poprzedzającym liturgię, że sprawowana jest ona na cmentarzu, na którym znajdują się mogiły tych, którzy polegli tu w obronie Ojczyzny w 1920. – Możemy powiedzieć, że jest to ziemia święta – pokreślił i zaznaczył, że „dziś pragniemy wypowiedzieć Bogu i Matce Zbawiciela uwielbienie i dziękczynienie, a bohaterom oddajmy należny szacunek – powiedział bp Kamiński. Abp Wojciech Polak przyznał natomiast, że sprowadziła nas dziś tutaj „nie tylko sama pamięć o bitwie, ale nade wszystko wdzięczność dla ofiarnego wspólnego wysiłku naszych przodków”. – Tutaj, 100 lat temu decydowały się nasze losy, wolność nasza i całej Europy – powiedział Prymas Polski.
Myślimy o tej sile ducha, która nie dała się stłamsić i przestraszyć w obliczu szalejącej nawały wroga. Myślimy o solidarnej miłości i bohaterstwie naszych przodków, którzy, przełamując waśnie, wzajemne uprzedzenia i podziały, zdolni byli razem stanąć w obliczu zagrożenia
W myśl za ówczesnym prymasem, Edmundem Dalborem, abp Polak przyznał, że tym, co ocaliło niepodległość Polski 100 lat temu było „świadectwo jedności i mobilizacji całego narodu” oraz przezwyciężenie istniejących podziałów. Szukając wskazówek, płynących z tamtego zwycięstwa, które stało się możliwe dzięki przezwyciężeniu istniejących podziałów, apelował o miłość społeczną w dzisiejszej Polsce. Nawiązał w ten sposób do katalogu zasad, które zawarł prymas Wyszyński w programie 10 przykazań społecznej krucjaty miłości:
„Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje, nie czyń rozdźwięku między ludźmi, ale jednocz sercem i słowem. Nie wyciskaj łez, lecz uspokajaj i czyń dobro. Nie myśl o tym, co tobie jest kto winien, ale co ty jesteś winien innym”
– Ci, którzy tu spoczywają i nad mogiłami których w stulecie Bitwy Warszawskiej dziś stajemy, pragną nam powiedzieć, że taka była ich miłość Ojczyzny, społeczna miłość, zdolna ocalić jej wolność i niepodległość – podkreślił prymas Polski i nawiązał też do Matki Bożej Łaskawej, patronki Warszawy, dzięki opiece której – jak zaznaczył – Warszawa „nigdy nie jest osamotniona”. Podkreślił, że i dziś „wznosimy ku niej wzrok i wołamy o pomoc, podobnie jak czynili to w 1920 r. polscy biskupi wraz z całym społeczeństwem”, prosząc o ocalenie niepodległej Ojczyzny.
Przeczytaj również
Na koniec liturgii Prymas poświęcił kwiaty i zioła, jakie przynieśli wierni, zgodnie z tradycją święcenia zbóż w uroczystość Wniebowzięcia NMP, zwanej świętem Matki Bożej Zielnej. Na zakończenie wszyscy zgromadzeni zaintonowali: „Boże coś Polskę”.
Po zakończeniu Mszy św. rozpoczął się Apel Poległych z udziałem Kompanii Honorowej Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego. Zostały też złożone wieńce na mogiłach bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 r. Na uroczystości obecni byli przedstawiciele organizacji kombatanckich, potomkowie bohaterów z 1920 r., reprezentacje wojska i harcerzy, parlamentarzyści, wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł i marszałek województwa Adam Struzik, lokalni samorządowcy, biskupi warszawsko-prascy, duchowieństwo i liczni wierni.
os, KAI/Stacja7