Kard. Dziwisz: jestem gotowy do współpracy z niezależną komisją
"Ponawiam propozycję, by sprawami oceny działań podjętych przez stronę kościelną w kwestiach poruszanych w filmie TVN24 'Don Stanislao' zajęła się niezależna komisja" – podkreślił kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski senior w przekazanym dziś oświadczeniu.
Polub nas na Facebooku!
„Zależy mi na transparentnym wyjaśnieniu tych spraw. Nie chodzi o wybielanie lub ukrywanie ewentualnych zaniedbań, ale o rzetelne przedstawienie faktów. Dobro pokrzywdzonych jest wartością nadrzędną. Dzieci i młodzież nie mogą już nigdy doznać w Kościele krzywd, które miały miejsce w przeszłości” – podkreślił metropolita krakowski senior.
„Jestem gotowy do pełnej współpracy z niezależną komisją, która wyjaśni te kwestie” – zaznaczył kard. Stanisław Dziwisz.
ZOBACZ TEŻ: Kard. Dziwisz chce powołania niezależnej komisji ws. Międzybrodzia
W wyemitowanym wczoraj w TVN24 filmie dokumentalnym Marcina Gutowskiego “Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza” pojawiły się informacje, według których kardynał Dziwisz miał wiedzieć o przestępstwach seksualnych wobec nieletnich, dokonywanych m. in. przez Marciala Maciela Degollado, twórcę założonego w Meksyku zgromadzenia Legionistów Chrystusa czy byłego kardynała Theodore’a McCarricka, który w 2019 roku został wydalony ze stanu kapłańskiego. W przeprowadzonej przed kilkoma tygodniami rozmowie z Piotrem Kraśką z TVN kardynał Dziwisz zaprzeczał – twierdził, że nie docierały do niego żadne wiadomości w tej sprawie. Za Dziwiszem ciągnie się też sprawa Janusza Szymika, ofiary księdza – pedofila Jana Wodniaka, który twierdzi, że powiadamiał kurię krakowską o tym, że był ofiarą molestowania. Kardynał publicznie zaprzeczył, że kiedykolwiek widział ten list. O osobistym poinformowaniu kardynała Dziwisza o sprawie ks. Wodniaka mówił natomiast ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który miał tę informację przekazać ówczesnemu metropolicie krakowskiemu w 2012 roku. Według TVN kard. Dziwisz miał też blokować w Stolicy Apostolskiej informacje w sprawie ks. Michała M. z Tylawy na Podkarpaciu, którego w 2004 r. sąd skazał na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat za wykorzystywanie seksualne sześciu dziewczynek.
Marcin Gutowski prosił kard. Dziwisza o rozmowę podczas pracy na reportażem, ale nie uzyskał na nią zgody. W rozmowie telefonicznej określił działania reportera “śledztwem, na które absolutnie nie zasługuje” i “polowaniem na czarownice”.
ZOBACZ TEŻ: Kard. Dziwisz o sprawie Janusza Szymika: Chcą przerzucić na mnie odpowiedzialność
ah, KAI, Onet/Stacja7