To co stało się z Odrą, to katastrofa ekologiczna. Największą niewiadomą jest to, co ją spowodowało. Historia niestety się powtarza. Śnięte ryby pojawiają się w tej rzece od lat. Aktualnie niepodważalnych faktów na temat zatrucia Odry jest naprawdę niewiele. Ale nawet te są szokujące – mówi.
Jak podkreśla Tomasz Rożek, pierwsze informacje o śniętych rybach pojawiły się w lipcu. Trudno powiedzieć, jaka była wtedy skala tego zjawiska, bo służby odpowiedzialne za monitoring rzeki – o ile to zgłoszenie sprawdziły – nie podzieliły się wynikami kontroli. Wtedy nie poinformowano też o sprawie instytucji wyższych – mówi dziennikarz.