Nie pomija ona trudności i wyzwań, ale wskazuje również pozytywny wkład miłości małżeńskiej. Mówi o znaczeniu seksualności, widząc w niej „wspaniały dar od Boga”. Zamieszcza wademekum miłości między mężem i żoną. Daje rady dotyczące wychowania dzieci. Przekonuje, że rodzina jest dobrem, bez którego społeczeństwo nie może się obejść.
Z kolei Stefania Falasca w dzienniku „Avvenire” zwraca uwagę na realizm i konkretność papieskiego dokumentu. Pisze, że „Amoris laetitia” mówi językiem doświadczenia. Z nogami mocno stojącymi na ziemi Franciszek dotyka rozlicznych sytuacji rodzinnych takimi, jakie są, bez idealizacji i abstrahowania, zaś w centrum jego rozważań jest miłość.
„Radość miłości” jest tekstem, który zachęca do rozumienia, rozeznawania, towarzyszenia, ukierunkowuje wysiłki duszpasterskie w przekonaniu, że Kościół ma „formować sumienia, a nie starać się je zastępować”. W ten sposób adhortacja pobudza do troszczenia się z miłością o życie pojedynczych osób, które tworzą rodziny w różnych okolicznościach oraz kontekstach kulturowych i społecznych.
pb (KAI) / Rzym, Turyn