Nasze projekty

Papież: Styl Boga to czułość, współczucie i bliskość

Franciszek spotkał się z działaczami Franciszkańskiego Ośrodka Solidarności we Florencji. Papież zauważył, że postawa Boga względem człowieka, "Jego styl" wyrażają się w trzech słowach: czułość, współczucie i bliskość. Ta sama postawa, jak wskazał Franciszek, powinna wyróżniać również tych, którzy niosą pomoc potrzebującym. Zaapelował o nią posługujących w Ośrodku.

fot. Dimitri Conejo, Sanz/ Cathopic

Siewcy Królestwa Bożego

Przyjmując w Watykanie pracowników Ośrodka, Papież podziękował im za podejmowaną już od niemal 40 lat posługę na rzecz ludzi, w trudnej sytuacji ekonomicznej i socjalnej, zwłaszcza wobec rodzin, osób starszych i niepełnosprawnych. Wskazał, że „nasz świat rozwija się według dwóch prędkości. Produkuje bogactwa, ale zarazem rodzi nierówności”. Wy jesteście w tym świecie skutecznym dziełem pomocy, opartym na wolontariacie i spojrzeniu wiary. Jesteście siewcami Królestwa Bożego – powiedział Franciszek.

Podkreślił też, jak ważne jest naśladowanie „stylu Boga” wobec człowieka – stylu, który cechuje czułość, współczucie i bliskość. Papież przypomniał, że Jezus, „przychodząc na świat i głosząc Królestwo Ojca, zbliżał się ze współczuciem do ludzkich ran. Był bliski zwłaszcza dla ubogich, zepchniętych na margines i odrzuconych, nieufnych, opuszczonych i ciemiężonych”. Pamiętajmy o Jego słowach: «byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; (…) byłem nagi, a przyodzialiście Mnie». W ten sposób Chrystus odsłonił nam serce Boga: jest On Ojcem, który chce zachować, bronić i promować godność każdego ze swych synów i córek, i wzywa nas do takiego kształtowania warunków ludzkich, społecznych i gospodarczych, aby nikt nie był wykluczony, by niczyje prawa podstawowe nie były deptane, by nikt nie musiał cierpieć z powodu braku chleba materialnego czy z powodu samotności – zaapelował Franciszek.

Ludzkie siły nie wystarczą. Potrzeba Chrystusa

W swoim przemówieniu Papież odniósł się także do postaci św. Franciszka z Asyżu, który „praktykował powszechne braterstwo, wszędzie zasiewał pokój i szedł u boku ubogich, opuszczonych, chorych, odrzuconych, ostatnich”, a dziś dla pracowników Ośrodka jest „jasnym świadectwem”. Starając się naśladować jego przykład, od niemal 40 lat wypełniacie tę posługę, która jest konkretnym znakiem nadziei, a zarazem znakiem sprzeciwu w zabieganym życiu miasta, gdzie tak wielu ludzi jest pozostawionych samym sobie ze swym ubóstwem i cierpieniem. Jest to znak, który budzi uśpione sumienia i zachęca do wyjścia z obojętności, do współczucia dla zranionych, do pochylenia się z czułością nad tym, kto jest przygnieciony ciężarem życia – wskazał papież.

Reklama

Na zakończenie Franciszek przypomniał działaczom Franciszkańskiego Ośrodka Solidarności z Florencji, że w swej pracy potrzebują wsparcia ze strony Pana Boga. Ludzkie serce i ludzkie tylko siły nie wystarczą. Potrzebującym potrzeba bowiem przede wszystkim okazać miłość i to w taki sposób, aby poczuli się naszymi braćmi i siostrami. Jest to możliwe jedynie dzięki Chrystusowi, który jest obecny w człowieku – powiedział papież.

ZOBACZ TEŻ: Papież: musimy wystrzegać się duchowego lenistwa

os, vaticannews/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę