Papież o kryzysie klimatycznym: Nie mamy już czasu na czekanie

Opublikowano: 3 listopada 2021 godz. 08:54

Ten tekst przeczytasz w minutę z kawałkiem

"Zbyt wielu ludzi cierpi z powodu kryzysu klimatycznego" – napisał papież Franciszek w liście do uczestników szczytu klimatycznego COP26, który odbywa się w Glasgow. Przeczytał go przewodniczący delegacji Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin.

„Jesteśmy daleko od celu”

Franciszek stwierdził w liście, że „jesteśmy daleko od osiągnięcia upragnionych celów w zwalczaniu zmian klimatycznych”. „Nie możemy na to pozwolić!” – przekonywał papież, dodając, że „nie ma już czasu na czekanie”. Wezwał światowych przywódców do podjęcia odważnych decyzji.

Papież wskazał też na cierpienia ludzi spowodowane kryzysem klimatycznym, szczególnie w społeczeństwach najuboższych. Podkreślił, że jest to także „kryzys praw dzieci” i że niedługo „migranci klimatyczni będą liczniejsi niż uchodźcy z powodu konfliktów” zbrojnych.

Apel o odważne decyzje

Franciszek zaapelował do światowych przywódców o podjęcie pilnych, odważnych i odpowiedzialnych działań, również po to, by „przygotować przyszłość, w której ludzkość będzie w stanie dbać o samą siebie i o naturę”. Tym bardziej, że ludzie młodzi „nie będą mieli innej planety niż ta, którą im zostawiamy”, a to zależy od naszych dzisiejszych wyborów. „To jest chwila decyzji, który da im powody zaufania na przyszłość” – wskazał papież.

Franciszek porównał rany zadane ludzkości przez pandemię COVID-19 i zmiany klimatyczne do krzywd, które powodują światowe konflikty. Jego zdaniem tak jak tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, „konieczne jest, by dziś cała wspólnota międzynarodowa dała pierwszeństwo wspólnym, solidarnym i dalekowzrocznym działaniom”. Wymaga to prawdziwego nawrócenia zarówno indywidualnego, jak i wspólnotowego.

Franciszek wezwał do szczególnego zatroszczenia się o najuboższe części populacji świata, wobec których dojrzał „ekologiczny dług”, związany „zarówno z nierównowagą handlową, która ma konsekwencje dla środowiska, jak i z nieproporcjonalnym wykorzystaniem zasobów naturalnych własnego i innych krajów”.