Podczas audiencji dla zwierzchników i wiernych Kościołów wschodnich papież Leon XIV powiedział, że Kościoły wschodnie są Kościołami "męczeńskimi" od Ziemi Świętej po Ukrainę, od Libanu po Syrię, od Bliskiego Wschodu po Tigraj i Kaukaz. „Ileż przemocy!” – stwierdził.

Na wstępie Leon XIV wyraził radość, że „spotykamy się tutaj właśnie z okazji Jubileuszu nadziei, której niezruszonym fundamentem jest zmartwychwstanie Jezusa”. Witajcie w Rzymie! Cieszę się, że mogę się z wami spotkać i poświęcić wiernym Kościołów Wschodnich jedno z pierwszych spotkań mojego pontyfikatu – powiedział papież.
Podkreślił: „Jesteście bardzo cenni”. Zwrócił uwagę na różnorodność pochodzenia, chwalebnej historii i ciężkich cierpieniach, jakie wiele wspólnot znosiło lub nadal znosi. Przypomniał słowa papieża Franciszka o Kościołach Wschodnich: „Są to Kościoły, które należy cenić i szanować. Strzegą wyjątkowych tradycji duchowych i mądrościowych. Mają nam bardzo wiele do powiedzenia o życiu chrześcijańskim, synodalności i liturgii. Pomyślmy o pierwszych Ojcach Kościoła, soborach i monastycyzmie… o nieocenionych skarbach dla Kościoła”.
ZOBACZ TEŻ: Pierwsze słowa papieża Leona XIV: „Pokój niech będzie z wami!” [WIDEO]
Przytoczył słowa papieża Leona XIII, który jako pierwszy poświęcił osobny dokument godności waszych Kościołów, wynikającej przede wszystkim z faktu, że „dzieło odkupienia ludzkości rozpoczęło się na Wschodzie”. Jego ówczesna troska jest bardzo aktualna, ponieważ w dzisiejszych czasach dla wielu naszych braci i sióstr ze Wschodu, w tym wielu z was, zmuszonych do ucieczki ze swoich ojczyzn z powodu wojny i prześladowań, niestabilności i ubóstwa, istnieje zagrożenie, że przybywając na Zachód, utracą nie tylko ojczyzny, ale także własną tożsamość religijną. W ten sposób, wraz z upływem pokoleń, traci się nieocenione dziedzictwo Kościołów Wschodnich – powiedział Leon XIV.
Dalej przypomniał, że Leon XIII zauważył, że „zachowanie obrządków wschodnich jest ważniejsze, niż się sądzi”, i w tym celu nakazał nawet, aby „każdy misjonarz łaciński, duchowny diecezjalny lub zakonny, który radą lub pomocą innych środków przyciągał jakiegoś wschodniego do obrządku łacińskiego”, był „usuwany ze stanowiska i wykluczany ze swego urzędu”
Przeczytaj również
Papież zapewnił, że „wezwanie do ochrony i promowania chrześcijańskiego Wschodu, zwłaszcza w diasporze; tutaj, oprócz utworzenia, tam gdzie to możliwe i wskazane, struktur wschodnich, należy uwrażliwić wiernych obrządku łacińskiego”.
Leon XIV do Kościołów wschodnich: „Kościół was potrzebuje”
Poprosił Dykasterię do spraw Kościołów Wschodnich „o pomoc w określeniu zasad, norm i wytycznych, dzięki którym pasterze łacińscy będą mogli konkretnie wspierać katolików wschodnich w diasporze w zachowaniu ich żywych tradycji i wzbogacaniu swoją specyfiką kontekst, w którym żyją”.
Kościół was potrzebuje. Jakże wielki wkład może dziś wnieść chrześcijański Wschód! Jak bardzo potrzebujemy odzyskania poczucia tajemnicy, tak żywego w waszych liturgiach, które angażują całą osobę ludzką, opiewają piękno zbawienia i rozbudzają zadziwienie wspaniałością Boga, która ogarnia ludzką małość! Jakże ważne jest ponowne odkrycie, również w chrześcijańskim Zachodzie, sensu prymatu Boga, wartości mistagogii, nieustannego wstawiennictwa, pokuty, postu, opłakiwania swoich grzechów i grzechów całej ludzkości (penthos), tak typowych dla duchowości wschodniej! Dlatego tak ważne jest, abyście zachowali swoje tradycje bez ich osłabiania, na przykład ze względu na wygodę i praktyczność, tak aby nie zostały one wypaczone przez konsumpcjonizm i utylitaryzm – mówił Leon XIV.
Zwrócił uwagę, że „duchowość, starożytna a zawsze nowa, ma właściwości lecznicze”. W niej dramatyczny sens ludzkiej nędzy łączy się z podziwem dla Bożego miłosierdzia, tak że nasza małość nie powoduje rozpaczy, ale zachęca do przyjęcia łaski bycia stworzeniami uzdrowionymi, przebóstwionymi i wyniesionymi do niebiańskich wyżyn. Musimy nieustannie chwalić i dziękować Panu za to – powiedział Leon XIV.
Leon XIV: „do historii przejdą ci, którzy sieją pokój”
Któż więc bardziej niż wy może śpiewać słowa nadziei w otchłani przemocy? – zapytał retorycznie papież. Przypomniał, że papież Franciszek nazwał Kościoły wschodnie Kościołami „męczeńskimi” od Ziemi Świętej po Ukrainę, od Libanu po Syrię, od Bliskiego Wschodu po Tigraj i Kaukaz. Ileż przemocy! A nad całym tym horrorem, nad rzezią tak wielu młodych istnień, która powinna budzić oburzenie, ponieważ w imię podboju militarnego giną ludzie, wybrzmiewa wezwanie: nie tyle papieża, co Chrystusa, który powtarza: `Pokój wam!` (…) Pokój Chrystusa nie jest grobową ciszą po konflikcie, nie jest wynikiem zniewolenia, ale darem, który spogląda na osoby i ożywia ich życie. Módlmy się o ten pokój, który jest pojednaniem, przebaczeniem, odwagą, by zamknąć rozdział i zacząć od nowa – zachęcił Leon XIV.
Zapewnił, że dołoży wszelkich starań, aby ten pokój się rozprzestrzenił. Stolica Apostolska pozostaje do dyspozycji, aby wrogowie spotkali się i spojrzeli sobie w oczy, aby narody odzyskały nadzieję i godność, na którą zasługują, godność pokoju. Narody pragną pokoju, a ja z ręką na sercu mówię do przywódców narodów: spotkajmy się, rozmawiajmy, negocjujmy! Wojna nigdy nie jest nieunikniona, broń może i musi zamilczeć, ponieważ nie rozwiązuje problemów, a jedynie je pogłębia; ponieważ do historii przejdą ci, którzy sieją pokój, a nie ci, którzy zbierają ofiary; ponieważ inni nie są przede wszystkim wrogami, ale ludźmi: nie są złymi, których trzeba nienawidzić, ale osobami, z którymi należy rozmawiać. Unikajmy manichejskich wizji typowych dla narracji pełnych przemocy, które dzielą świat na dobrych i złych – powiedział Leon XIV i dodał: „Kościół nie przestanie powtarzać: niech umilknie broń. Papież podziękował Bogu za tych, którzy „w ciszy, modlitwie i ofierze nawiązką sieci pokoju; oraz za chrześcijan – wschodnich i łacińskich – którzy, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, trwają i pozostają na swoich ziemiach, silniejsi niż pokusy ich opuszczenia. Chrześcijanie powinni mieć możliwość, nie tylko deklarowaną słownie, pozostania na swoich ziemiach z wszystkimi prawami niezbędnymi do bezpiecznego życia. Proszę was, aby w to się zaangażować!”.
ZOBACZ TEŻ: Zawsze siedział na końcu. Nie przez przypadek. Koledzy zdradzają, jakim uczniem był Leon XIV
Zachęcił Kościoły wschodnie, aby były „światłem świata”. „Niech wasza wiara, nadzieja i miłość świecą nadal, i nic innego. Niech wasze Kościoły będą przykładem, a pasterze uczciwie promują wspólnotę, zwłaszcza podczas synodów biskupów, aby były one miejscami kolegialności i autentycznej współodpowiedzialności. Dbajcie o przejrzystość w zarządzaniu dobrami, dawajcie świadectwo pokornego i całkowitego oddania świętemu ludowi Bożemu bez przywiązania do zaszczytów, władzy tego świata i własnego wizerunku” – zaapelował Leon XIV i dodał: „Blask chrześcijańskiego Wschodu wymaga dziś bardziej niż kiedykolwiek wolności od wszelkiej światowej zależności i wszelkich tendencji sprzecznych z komunią, aby być wiernym w posłuszeństwie i ewangelicznym świadectwie”.
Na zakończenie papież poprosił o modlitwę za Kościół i za jego papieską posługę.
KAI, kh/Stacja7
