"Za sprawą św. Szarbela dzieje się bardzo wiele cudów, poprzez które przyciąga do siebie nie tylko chrześcijan, ale również muzułmanów” - tłumaczył abp Georges Bacouni, który w niedzielę weźmie udział w głównych obchodach Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym
W tym roku przy okazji Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie i Konferencja Episkopatu Polski chcą zwrócić uwagę wiernych na trudną sytuację chrześcijan w Libanie. W Polsce przebywa ks. abp Georges Bacouni z Bejrutu. Wczoraj w parafii św. Karola Boromeusza w Warszawie odprawił Mszę św., której towarzyszyło uroczyste wprowadzenie relikwii św. Szarbela.
Ks. abp Bacouni tłumaczył, że św. Szarbel jest bardzo znany w Libanie. Za jego sprawą dzieje się bardzo wiele cudów, poprzez które przyciąga do siebie nie tylko chrześcijan, ale również muzułmanów – wskazał. Przypomniał, że jeden z ostatnich cudów miał miejsce w 1993 roku, kiedy częściowo sparaliżowana kobieta została całkowicie uzdrowiona. Widziała św. Szarbela. Powiedział do niej, że uczynił cud, by ludzie rozpoznali go po nim i w ten sposób wrócili do wiary – mówił arcybiskup z Libanu.
Ich wiara była bardzo silna
Św. Szarbel zaprosił uzdrowioną kobietę, by każdego miesiąca odwiedzała miejsce, w którym znajduje się jego grób. Przypomniał jej, by brała udział w Mszy św. To miejsce dziś jest odwiedzane przez ludzi z całego świata. Abp Bacouni podkreślał, że choć przez lata chrześcijanie w Libanie byli prześladowani, nigdy nie potrzebowali interwencji z nieba dla potwierdzenia tego, że Bóg ich kocha. Ich wiara była bardzo silna – mówił ks. arcybiskup.
Wskazał, że dziś Liban przechodzi przez dramatyczny kryzys. Załamał się funt libański. W sytuacji, gdy większość rzeczy jest sprowadzanych z zagranicy, załamanie waluty miało wpływ na każdą dziedzinę życia mieszkańców Kraju Cedrów. Wstyd nam za naszych rządzących, że poprzez korupcję spowodowali nasze problemy – tłumaczył abp Georges Bacouni. Mówił, że wielu chrześcijan, którzy nie spodziewają się poprawy sytuacji, opuszcza swój kraj. Przypomniał jednak, że dużej grupie wciąż towarzyszy nadzieja.
Każdy dolar decyduje o życiu i śmierci
Św. Szarbel był bardzo biedny. Nie posiadał niczego. Powierzył swoją nadzieję Bogu. Ufał, że wszystko, co jest mu potrzebne do życia, otrzyma od Boga. Z mojego punktu widzenia mogę powiedzieć, że mamy bardzo dużo problemów, ale mamy nadzieję – podkreślił arcybiskup z Libanu. Dodał, że często odwiedza grób św. Szarbela. Mówił, że Jezus jest dobrym pasterzem. Uzdrawia nas przez pośrednictwo swojego świętego. To znak Jego miłości, Jego troski o nas – podsumował abp Bacouni.
Przeczytaj również
Ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej PKWP, przypomniał wiernym w Polsce, by byli dumni ze swojego Kościoła. Wskazał, że Kościół w Polsce jako jedyny ma Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym, gdy modli się i zbiera środki na pomoc cierpiącym. Dodał, że w Libanie każdy dolar decyduje o życiu i śmierci. Podkreślał, że nie uda się nam odpowiedzieć na wszystkie potrzeby, ale – wskazał – pokazujemy, że nie zapomnieliśmy o Libańczykach, że cały świat nie pozostawił ich samym sobie.
Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym
Centralne obchody Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym zaplanowano na niedzielę. O godz. 15.30 ks. abp Georges Bacouni i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ks. abp Stanisław Gądecki odprawią Mszę św. w katedrze w Poznaniu. Tego samego dnia o godz. 7.00 arcybiskup z Libanu będzie przebywał w Krakowie-Łagiewnikach. Szczegółowy plan wizyty jest dostępny na stronie PKWP:
kw/mat. prasowe/Stacja7