Słynny mówca i kaznodzieja abp Sheen będzie beatyfikowany 21 grudnia

Opublikowano: 19 listopada 2019 godz. 13:48

Ten tekst przeczytasz w mniej niż dwie minuty

Jego książki nie schodzą z listy bestsellerów, choć autor wszystkie zyski z ich sprzedaży przeznaczał dla ubogich. 18 listopada Stolica Apostolska ogłosiła, że Amerykanin abp Fulton Sheen zostanie ogłoszono błogosławionym 19 grudnia bieżącego roku.

Jak podają amerykańskie media ceremonia beatyfikacyjna odbędzie się 21 grudnia 2019 r. o godz. 10:00 w katedrze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Peoria w stanie Illinois. Jest to ta sama katedra, w której Sheen został wyświęcony na kapłana 100 lat temu 20 września 1919 roku i ta sama katedra, w której mieści się grób słynnego arcybiskupa.

W Polsce Sługa Boży abp Fulton Sheen jest znany przede wszystkim z książek, wydawanych przez wydawnictwo W Drodze. Tytuły takie jak „Siedem grzechów głównych”, „Marnotrawny świat” czy „Nowe stare błędy” nie schodzą z listy bestsellerów. W USA biskup Rochester znany jest przede wszystkim ze swoich kazań, zwłaszcza tych głoszonych na żywo w telewizji lat 50. i 60. Abp Sheen prowadził program „Life is Worth Living” (Życie warte życia) który cieszył się niezwykłą popularnością. Bez wątpienia Sługa Boży miał wielki talent kaznodziejski, co zresztą warte odnotowania – był tercjarzem Zakonu Kaznodziejskiego (dominikanów). Jego głoszone na żywo kazania także przyciągały tłumy.

Mimo tej popularności abp Sheen był wyjątkowo skromnym człowiekiem. Wiele czasu spędzał na osobistej modlitwie, zwłaszcza na wielogodzinnych adoracjach Najświętszego Sakramentu. Wszelkie honoraria ze sprzedaży swoich książek oddawał potrzebującym. Znany był również z tego, że nigdy nie odmawiał proszącym go o pomoc oraz potrafił się podzielić nawet swoim płaszczem czy swetrem. Znana jest historia, gdy do katedry w Nowym Jorku, gdzie abp Sheen był jeszcze biskupem pomocniczym wszedł trędowaty. Gdy biskup go zagadnął, ten zwierzył mu się, że wszyscy się od niego odsunęli przez chorobę i nie ma żadnych przyjaciół. – Teraz już masz – odpowiedział abp Sheen po czym zaopiekował się mężczyzną: znalazł mu mieszkanie, pracę, raz w tygodniu zapraszał na obiad. Gdy później ks. Sheen został arcybiskupem Rochester – zaprosił owego trędowatego przyjaciela na główną uroczystość, sadzając go na honorowym miejscu.

Tempa życia nie zwolnił nawet gdy okazało się, że jest chory na serce. Podczas wizyty Jana Pawła II w Nowym Jorku w październiku 1979 abp Sheen został nazwany przez papieża „wiernym synem Kościoła”.

Arcybiskup zmarł 2 miesiące później w swojej kaplicy w trakcie adoracji Najświętszego Sakramentu.