Za zabicie koptyjskiego księdza sąd w Egipcie skazał na karę śmierci 19-letniego mężczyznę. Sąd potwierdził wymiar kary w dwa miesiące po ogłoszeniu sentencji wyroku, poinformowały egipskie media. Wcześniej wyrok zatwierdził wielki mufti kraju.
W wyniku ataku nożownika w październiku ub. roku na przedmieściach Kairu został zabity ksiądz z Kościoła koptyjsko-prawosławnego w Bani Suef w Górnym Egipcie, a drugi duchowny został ranny. Z informacji mediów wynika, że zdaniem sądu zabójca działał z premedytacją.
Przepisy prawa w Egipcie przewidują, że w przy skazaniu na karę śmierci wyrok musi być przed ogłoszeniem przedstawiony wielkiemu muftiemu. Jednak z punktu widzenia prawa jego opinia nie jest wiążąca dla sądu. Od wyroku można złożyć odwołanie.
Na naszych oczach ginie chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie
Na naszych oczach ginie chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie – uważa ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. W krakowskich Polach Dialogu odbyło się kolejne spotkanie z cyklu „Gość na Polach”. Jego organizatorem było Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie
W czasie spotkania ks. Isakowicz-Zaleski w kilku słowach przybliżył historię Ormian, ich zwyczaje liturgiczne i święta. – Ormianie nazywają siebie „wnukami Noego” albo „strażnikami świętej góry Ararat” – mówił kapłan. – Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że Ormianie nie lubią, gdy nazywa się ich prawosławnymi – dodał.
Kapłan wyraźnie podkreślił, że przyszłość Armenii jest bardzo niepewna. – Rząd ormiański robi wszystko, by zatrzymać tamtejszych ludzi, jednak trzeba sobie powiedzieć szczerze: na naszych oczach ginie chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie – mówił ks. Isakowicz-Zaleski. – Armenia jako kraj może zniknąć, a świat muzułmański może zagarnąć tamtejsze tereny – dodał.
– Naród ormiański może wrócić do swoich korzeni jedynie dzięki odrodzeniu młodego pokolenia – kontynuował ks. Isakowicz-Zaleski. – Dzisiaj Armenia jest w kiepskiej sytuacji, bo jest otoczona morzem muzułmanów. Nie ma stosunków dyplomatycznych, dodatkowo zamknięta jest granica z Azerbejdżanem, a jedyny pas, jaki jest otwarty, to droga do Iranu – mówił. Jak podkreślił, właśnie w Iranie Ormianie stanowią wielką wspólnotę i mogą się tam czuć bezpiecznie.
Nie obyło się także bez odwołań do ludobójstwa Ormian z początku XX wieku. – Ormianie przeżyli dokładnie to samo, co Żydzi podczas Holokaustu. To była świadoma zagłada, w której zginęło 3/4 narodu. Burzono kościoły, klasztory, mordowano kapłanów, siostry zakonne, a dzieci porywano i oddawano na sturczenie – opisywał kapłan. – Dzisiaj Ormian w wielkiej Armenii nie ma. Jej serce jest w diasporze. Nie wiem, jakie będą dalsze losy tego kraju – zakończył.
Cykl „Gość na Polach” to owoc współpracy Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie z krakowską redakcją “Gościa Niedzielnego”. Celem cyklicznych spotkań jest przybliżenie sytuacji chrześcijan prześladowanych w różnych częściach świata.
Pola Dialogu znajdujące się w Krakowie przy ul. Stradomskiej 6 można odwiedzać od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-17.00 oraz w soboty w godz. 10.00-14.00.