Nasze projekty

Przy granicy białoruskiej powstaną Namioty Nadziei. „Miejsce spotkania i uzyskania koniecznej pomocy”

Caritas Polska przy granicy białoruskiej otwiera Namioty Nadziei. "Chcemy, by Namiot Nadziei stał się miejscem dobra dla wszystkich. Dla cudzoziemców, migrantów, którzy znajdą się po polskiej stronie i będą potrzebowali pomocy. Dla mieszkańców, którzy mają swoje obawy, albo znaleźli się w jakimś kryzysie i potrzebują wsparcia" - mówi Maciej Dubicki z Caritas Polska.

Zdjęcie ilustracyjne | Fot. Raygar He/Unsplash

Chcemy, żeby Namiotów Nadziei pojawiło się co najmniej kilka. Będą to miejsca spotkań na terenie archidiecezji białostockiej, tam gdzie kryzys migracyjny jest aktualnie najpoważniejszy, w przygranicznych parafiach. Na miejscu już działa o. Cordian Szwarc OFM, który rozmawia z księżmi i lokalnymi parafianami, zachęcając do zaangażowania w wolontariacie przy Namiotach – opowiada w rozmowie z KAI Maciej Dubicki z Caritas Polska.

Wsparcie, dzięki któremu wzrasta poczucie bezpieczeństwa

O. Cordian Szwarc OFM jest zastępcą dyrektora Caritas Polska, aktualnie pracuje na terenie stanu wyjątkowego, będąc przydzielonym dekretem do jednej z tamtejszych parafii.

Mieszkańcy przygranicznych terenów odczuwają sytuację zagrożenia i trudno się temu dziwić, skoro na miejscu jest dużo służb mundurowych, często z ciężkim sprzętem. Są różne doniesienia medialne. Ta sytuacja jest napięta i trudna. O. Szwarc spotyka się na miejscu z tymi ludźmi, odprawia Msze, posługuje duszpastersko, stara się wspierać proboszczów. Próbuje też animować parafian do wspólnych działań, docelowo właśnie do stworzenia Namiotów Nadziei. Wsłuchuję się też w ich potrzeby, w ich obawy. Mieszkańcy są wdzięczni Caritas za tę działalność, czują wsparcie i wzrasta poczucie bezpieczeństwa – dodaje M. Dubicki.

Reklama

Jak mówi KAI o. Szwarc, potrzeba bycia wysłuchanym wśród mieszkańców przygranicza jest bardzo duża.

Zmagają się nie tylko z lękiem, ale i bardzo trudnymi dylematami. Z jednej strony poczucie własnego bezpieczeństwa, zadbania o swoje rodziny i bliskich, a z drugiej mocne poczucie moralnego obowiązku pomagania potrzebującym migrantom. Czujemy, że nasza obecność tu jest po to, by wzmacniać wszystkie przejawy i sygnały dobra już obecne w parafialnych wspólnotach. Nasze Namioty to też przestrzeń spotkania dla zaangażowanych ludzi, wzajemnego wsparcia, przestrzeń do mówienia o tym, z czym się zmagają i wspólnego szukania sposobów, w jaki jako Kościół mogą odpowiadać na bieżące trudności„.

Ta rzeczywistość nie jest czarno-biała

Dodaje, że rzeczywistość nie jest czarno-biała, trzeba dużo uważności i wrażliwości oraz nie ulegania lękom czy jednoznacznym medialnym narracjom.

Reklama

Namioty Nadziei są też wsparciem rzeczowym dla osób już pomagającym migrantom, chcemy dawać im poczucie materialnego bezpieczeństwa. Tu będą magazyny z konkretna rzeczową pomocą. Reagujemy też na zgłaszane lokalnie potrzeby. Np. mieszkańcy Białowieży prosili, żeby u nich Namiot był ogrzewany, wyposażony np. w łóżko, tak by możliwe było np. doraźne udzielenie pomocy wyczerpanemu i zmarzniętemu przybyszowi – opowiada o. Szwarc.

Namioty będą na razie w 4 miejscach, a punkty magazynowe we wszystkich parafiach. Jak podkreśla o. Szwarc, z magazynów i wszelkiego wsparcia mogą czerpać też inne organizacje pomocowe działające przy granicy, np. Polski Czerwony Krzyż czy Grupa Granica.

Miejsce dla migrantów oraz mieszkańców

Franciszkanin wskazuje na konieczność zaangażowania psychologów i osób mogących psychicznie wesprzeć okolicznych mieszkańców, ludzi zaangażowanych w pomoc i służby mundurowe wystawione na silne napięcia. Apeluje, by o mieszkańcach przygranicza pamiętali ich bliscy żyjący w innych stronach Polski.

Reklama

Chcemy, by Namiot Nadziei stał się miejscem dobra dla wszystkich. Dla cudzoziemców, migrantów, którzy znajdą się po polskiej stronie i będą potrzebowali pomocy. Dla mieszkańców, którzy mają swoje obawy, albo znaleźli się w jakimś kryzysie i potrzebują wsparcia. Również pomoc znajdą np. służby mundurowe. Chcemy łączyć wokół pomagania, wokół dobra, wszystkich, którzy tej pomocy będą potrzebowali. Chcemy, żeby każdy mógł się tam zgłosić – podkreśla Maciej Dubicki, dodając, że każdy, bez względu na wyznanie czy światopogląd, może zarówno angażować się w wolontariat Namiotów Spotkania jak i uzyskać tam pomoc.

Pytany o ewentualną sytuację rozbieżności interesów migrantów i np. Straży Granicznej, Maciej Dubicki zaznaczył, że pomoc oferowana w Namiotach Nadziei będzie realizowana w zgodzie z obowiązującym prawem, i jeśli zajdzie konieczność zgłoszenia służbom obecności nielegalnie przebywającego migranta, zostanie to zrobione.

W niedzielę 21 listopada na prośbę abp. Stanisława Gądeckiego odbędzie się po wszystkich Mszach świętych ogólnopolska zbiórka na rzecz pomocy migrantom.

Od kilku tygodni jesteśmy świadkami wyjątkowo trudnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Bez względu na okoliczności przybycia migrantów, na pewno potrzebują oni naszego wsparcia duchowego i materialnego.

Od początku kryzysu migracyjnego Kościół w Polsce – za pośrednictwem Caritas Polska, Caritas diecezjalnych oraz delegata KEP ds. imigracji – świadczy w miarę swoich możliwości pomoc migrantom. W tym momencie realizowane jest wsparcie ośrodków dla cudzoziemców, wsparcie przygranicznych placówek Straży Granicznej, w których przebywają migranci i uchodźcy, a w parafiach przygranicznych uruchamiane są Namioty Nadziei Caritas Polska – napisał w specjalnym apelu przewodniczący KEP.

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę