Nasze projekty

Prof. Zoll: „lekarz dokonujący aborcji jest kompletnie pozbawiony swoich praw”

"Wprowadzanie sankcji w sytuacji, kiedy lekarz odmówi przeprowadzenia aborcji z tego względu, że się nie zgadza ze stanowiskiem osoby wystawiającej zaświadczenie to jest dla mnie nie do przyjęcia" - mówił w rozmowie z RMF FM prof. Andrzej Zoll, prawnik Uniwersytetu Jagiellońskiego.

fot. prostooleh, freepik.com/Adrian Grycuk - Praca własna/CC BY-SA 3.0 pl/ wikipedia.org

30 sierpnia Ministerstwo Zdrowia opublikowało nowe wytyczne dla lekarzy i kierowników oddziałów położniczych w sprawie aborcji. Wynika z nich, że za wystarczającą przesłankę do dokonania aborcji należy uznawać sytuację zagrożenia zdrowia psychicznego i fizycznego kobiety. Aby ta przesłanka została spełniona wystarczy opinia jednego lekarza, której żaden inny podważyć nie może. 

Zdanie lekarza wykonującego aborcję też musi być brane pod uwagę 

Wytyczne Ministerstwa Zdrowia dotyczące aborcji podobają mi się – delikatnie rzecz mówiąc – średnio. One nie uwzględniają odpowiedzi na bardzo istotne pytanie – jaki jest status płodu. Czy to jest rozwijający się człowiek, czy to jest przyszły człowiek – mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 prof. Andrzej Zoll, prawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. 

Odpowiedź na to w jednym z orzeczeń w 2011 roku dał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, stwierdzając, że każdy zarodek ma godność człowieka. Z tego wynika, że mamy tutaj do czynienia z rozwijającym się człowiekiem, a więc elementem, który ma godność ludzką i wartość – tłumaczył prawnik. Dodał także, że w pewnych sytuacjach, na przykład gdy występuje kolizja dobra rozwijającego się człowieka i dobra kobiety, aborcja musi być w prawie dozwolona. Prof. Zoll wyjaśniał, że zdanie lekarza, który ma dokonać aborcji także musi być brane pod uwagę ze względu na fakt, że on też musi zbadać kobietę przed zabiegiem i jego diagnoza może być zupełnie inna. 

Reklama

ZOBACZ: Wytyczne dotyczące aborcji. Wystarczy zaświadczenie jednego psychiatry

Mamy złe doświadczenia z wystawianiem zaświadczeń przez lekarzy, czy zaświadczeń dotyczących zwolnienia z pracy, czy zaświadczeń, które stanowią receptę. W związku z tym nie może być lekarz dokonujący aborcji całkowicie pozbawiony swojej podmiotowości i nieliczenia się z jego wiedzą lekarską – tłumaczył Zoll. On może stwierdzić, że zaświadczenie to nie oddaje stanu rzeczywistego. Pominięcie tego i już wprowadzanie sankcji w sytuacji, kiedy lekarz odmówi przeprowadzenia aborcji z tego względu, że się nie zgadza ze stanowiskiem osoby wystawiającej zaświadczenie to jest dla mnie nie do przyjęcia. 

Kobieta powinna decydować – ratować dziecko czy ją 

Według nowych wytycznych aborcję można przeprowadzić na każdym etapie ciąży, czyli nawet od 25 tygodnia ciąży, czyli w momencie kiedy dziecko jest w stanie już przeżyć poza ciałem matki. 

Reklama

To jest oczywiście wynik niezrozumienia jednak woli ustawodawcy. Tu oczywiście, jeżeli mamy zagrożenie życia kobiety, no to ten termin nie jest tutaj, nie jest określony, ale to jest oczywiście celowo zrobione, bo powtarzam, takie zezwolenie musi dotyczyć konfliktu tych dwóch dóbr. Dobra dziecka i dobra kobiety – tłumaczy były prezes Trybunału Konstytucyjnego i dodaje – Jeżeli kobieta jest poważnie zagrożona, to ona decyduje, czy chce ratowania swojego życia, czy ratowania dziecka. Jeżeli jest zaawansowana ciąża to możliwe jest uratowanie tego dziecka. To musi być brane pod uwagę, takie sytuacje. Dyrektywy kompletnie te problemy pomijają. 

Prof. Zoll podkreślał, że zdecydowanie sprzeciwia się takiej interpretacji przepisów, że w sytuacji, w której dziecko przeżywa aborcję zostawia się je na śmierć. 

Klauzula sumienia to konstytucyjne prawo 

Prof. Zoll pytany o klauzulę sumienia, podkreślał jeszcze raz, że nie można pozbawić głosu lekarza, który ma dokonać aborcji, bo jego wiedza medyczna może być zupełnie odmienna od lekarza wystawiającego zaświadczenie. Dodał, że klauzula sumienia ma też swoje ograniczenia. 

Reklama

Artykuł 39 ustawy o zawodach lekarza i lekarza-dentysty wyraźnie stwierdza, że lekarz może się powołać na wolność sumienia, ale nie w sytuacjach, w których niedokonanie danego zabiegu, to nie jest ograniczone tylko do aborcji, zagrażałoby życiu lub zdrowiu kobiety – powiedział były prezes Trybunału Konstytucyjnego – Nie jest prawdą, co się często mówi, że lekarz zawsze może powołać się na klauzulę sumienia. Nie, w chwili zagrożenia, tutaj nawiązuję do tych wypadków, które miały miejsce po 20 roku, kiedy lekarze nie przeprowadzali aborcji w sytuacji rzeczywistego zagrożenia życia kobiety. To było zdecydowane przekroczenie prawa i takie osoby powinny odpowiadać. Ale przekreślenie w ogóle klauzuli sumienia jest absolutnie sprzeczne z konstytucją.  

RMF24, jk/Stacja7

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja