Nasze projekty

Blisko 400 osób idzie w pieszej pielgrzymce z Białegostoku do Ostrej Bramy

Najstarszy pielgrzym ma 82 lata, a najmłodszy 10. Od trzech lat pielgrzymka ma nową, skróconą trasę – nie przechodzi przez terytorium Białorusi.

fot. Maciej Świerczyński/Marcin Białek - Praca własna, CC BY-SA 3.0/wikipedia.org

Pod hasłem „Ja jestem Drogą i Prawdą, i Życiem” już po raz 32. wyruszyła z Białegostoku Ekumeniczna Piesza Pielgrzymka do Ostrej Bramy w Wilnie. Rozpoczęła ją Msza św. w bazylice archikatedralnej pod przewodnictwem abp. Józefa Guzdka, który zachęcał pątników do wsłuchania się w wezwanie Maryi: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie”. „Rekolekcje w drodze” to czas refleksji, modlitwy oraz doświadczania wspólnoty wiary.

Abp Guzdek do pielgrzymów: „Maryja będzie wam towarzyszyć w każdy czas”

Abp Guzdek przestrzegał w homilii przed zgubnymi skutkami wykluczenia Boga z życia człowieka. Nawiązując do słów Ewangelii zauważył, że stan posiadania, bogactwo, potrafią przesłonić człowiekowi Boga. 

Przypomniał, że człowiek ubogi w znaczeniu ewangelicznym to ten, kto ma wiele, ale swą nadzieję pokłada w Bogu, bo wie, że wszystko, cokolwiek ma jest darem, który Bóg mu dał na drogę życia. 

Reklama

Zwracając się do pielgrzymów zachęcał ich do poszukiwania odpowiedzi na najistotniejsze dla człowieka pytania. Szukając tych odpowiedzi warto usłyszeć wezwanie Maryi z Kany Galilejskiej: «Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie…» – mówił, przypominając, jak wielką czcią jest otaczany obraz Matki Bożej Miłosierdzia w Wilnie i w Białymstoku. 

Idźcie na spotkanie z tą szczególną Matką, w tym szczególnym wizerunku. Każdy ze swoimi intencjami, z przekonaniem, że Ona was wszystkich zrozumie, przygarnie do serca, że dostrzeże dobro i będzie wam towarzyszyć w każdy czas – zachęcał metropolita, który pobłogosławił i posłał pielgrzymów w drogę.

CZYTAJ>>> Ponad 10 tys. pielgrzymów dotarło z Warszawy na Jasną Górę. „Potrzebujemy Maryi”

Reklama

Na pielgrzymi szlak wraz z pątnikami wyruszył bp Henryk Ciereszko. Pielgrzymom w drodze towarzyszy 13 kapłanów, 3 kleryków i 7 sióstr zakonnych. Najstarszy pielgrzym ma 82 lata, a najmłodszy 10.

Z różnych przyczyn już od trzech lat pielgrzymka ma nową, skróconą trasę – nie przechodzi przez terytorium Białorusi. Pielgrzymi idą dwa dni pieszo, następnie autokarami udają się na granicę białorusko-litewską, skąd wędrują dalej.

Pielgrzymi idą do Maryi z różnymi intencjami

Pątnicy podejmują trud wędrówki w różnych intencjach: dziękując za otrzymane łaski, prosząc o zdrowie czy Boże błogosławieństwo w szkole lub pracy. Ci, którzy brali udział w poprzednich pielgrzymkach, podkreślają, że wszędzie są bardzo serdecznie witani i przyjmowani. Mówią o staropolskiej gościnności na dawnych Kresach.

Reklama

Jak to w życiu – trzeba sobie poukładać w głowie pewne sprawy… Na pewno idę w intencji córki, która jest w ciąży, żeby podziękować Maryi za to, że będę miał wnuka. Ale także chcę dziękować za moją rodzinę, za pozostałe dzieci, za zdrowie… Maryja dla mnie, męża i ojca zawsze była i jest duchowym wsparciem: zawsze pomagała, umacniała. Mam dom, mam rodzinę, mam wszystko – dzięki Niej. Pielgrzymowanie jest dla mnie wszystkim po trochu: trochę pokutą, trochę wewnętrznym uspokojeniem i wyciszeniem, trochę radością przebywania z innymi, dzieleniem się z nimi swoim życiem. Generalnie chyba wszyscy mamy podobne problemy, a jak się nimi podzielimy, to jakoś łatwiej żyć – mówi Ryszard, który wyrusza wraz z młodszą córką. 

Rodzina z Lublina, Ewa i Mariusz wraz z synem Filipem, wyrusza z Białegostoku do Wilna po raz drugi. W ubiegłym roku poszliśmy, spodobało nam się, i w tym roku postanowiliśmy kontynuować. Lubimy pielgrzymować – kilka dni temu wróciliśmy z Częstochowy. Cieszymy się, że towarzyszy nam Filip, który jest dzieckiem z niepełnosprawnością, ale dla którego nie stanowi to problemu, a co więcej – daje mu sporo radości – mówią.

Moja intencja jest głównie dziękczynna, za to wszystko, co się w moim życiu wydarzyło, za te dobre rzeczy. Wcześniej było sporo tych złych, trudnych, więc bardziej szłam po to, żeby prosić. Teraz idę tylko dziękować – dodaje Ewa, a Filip przekonuje, że to on sam chciał iść, by modlić się za swoją rodzinę. 

ZOBACZ>>> Dwukrotnie przeszła pieszo trasę z Helu na Giewont. Powód zaskakuje!

„Pielgrzymka to wyjątkowy czas dla każdego z nas”

To już po raz 32. wyruszamy na pątniczy szlak. Jak co roku, również i w tym, mogę powiedzieć, że ta forma rekolekcji w drodze cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Niektórzy pątnicy, aby do nas dojechać, rozpoczęli swoją pielgrzymkę już dzień wcześniej. Cieszę się, że mimo zamkniętej granicy polsko-białoruskiej, w tym roku mamy również pielgrzymów z Białorusi – mówi kierownik pielgrzymki, ks. Łukasz Żuk.

Pielgrzymka to wyjątkowy czas dla każdego z nas. Wyruszamy z hasłem: «Ja jestem Drogą i Prawdą, i Życiem». Rozważając te słowa, jeszcze bardzie umacniamy naszą relację z Panem Bogiem i głęboko wierzymy, że kiedy wrócimy za kilka dni do naszych rodzinnych stron, na niektóre sprawy będziemy patrzeć trochę inaczej – zaznacza.

Konferencje na tegoroczną pielgrzymkę przygotował ks. Maciej Radziszewski. Do Wilna pielgrzymi dotrą 24 sierpnia. Dołączą do nich pielgrzymi z archidiecezji białostockiej, którzy przybędą autokarami lub własnymi środkami transportu, aby uczestniczyć we wspólnej Eucharystii wieńczącej pielgrzymkę. Zostanie ona odprawiona o godz. 16.00 w Ostrej Bramie, a przewodniczyć jej będzie bp Henryk Ciereszko.

25 sierpnia o godz. 10:30 pielgrzymi będą jeszcze uczestniczyć we Mszy św. w kościele pw. Ducha Świętego w Wilnie.

KAI, pa/Stacja7

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Zatrudnij nas - StacjaKreacja