
Ludźmierz. Gaździna Podhala
Inny cudami słynący wizerunek Maryi znajduje się na Podhalu. Sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej to siedziba Matki Bożej nazywanej gaździną Podhala.
Ludowe podanie z XIV lub XV wieku opowiada o węgierskim kupcu (niektóre wersje mówią o kilku kupcach), który podróżując do Nowego Targu, ugrzązł w bagnach w środku nocy. Zaczął wzywać na pomoc Boga. Chwilę później zobaczył uśmiechniętą Panią, od której bił złocisty blask. Nie zorientował się jednak, z kim ma do czynienia i dyskutował, gdy Pani namawiała go, aby jeszcze raz spróbował ruszyć z mokrego torfowiska. Dał się jednak namówić, dzięki czemu wydostał się z grzęzawiska i zaczął jechać za przewodnictwem Pani, którą uznał za mieszkającą obok kobietę. Gdy dotarł przed ludźmierski Kościół, zrozumiał, że jest to Maryja. Chcąc jej podziękować, uklęknął i wtedy Maryja zniknęła, a z miejsca, na którym stała, zaczęło bić źródło. Cudami słynąca figurka, która znajduje się w sanktuarium to wotum, które kupiec ślubował przynieść do świątyni w podzięce za wybawienie.
Co ciekawe, choć historia miejscowego kościoła sięga XIII wieku, od którego nieprzerwanie trwa w tym miejscu szczególny kult maryjny, dopiero w roku 1963 (zaledwie cztery lata przed koronacją obrazu w Gietrzwałdzie!) nastąpiła przełomowa dla lokalnego kultu ceremonia ozdobienia obrazu koronami przekazanymi przez papieża. Podczas tej uroczystości również obecni byli kard. Wyszyński i kard. Wojtyła.
Od tego momentu trwa rozkwit kultu uzdrawiającej z chorób Matki Boskiej Ludźmierskiej. Kopie figurki wraz z wieścią o Gaździnie Podhala dotarły nawet za ocean do USA i Kanady, a jedna z nich znajduje się w tzw. Grocie Mlecznej w Betlejem.