Teraz maluj przyszłość. Czystość
Czystość jest deficytowa. Trzeba umieć ratować ją mimo niskiej ceny na rynku.
Czystość to kolor deficytowy. Rzadko pojawia się na płótnie. Dlaczego? Czyżby był niemodny? A może trudno go spotkać? Przyczyny są pewnie złożone. Najgorsze jest to, że już jedno przeżycie seksualne niszczy kolor, którego już nie odzyskasz.
A dzieje się to tak lekko i z taką beztroską, że serce się rozdziera. Smutne, że ci, którzy zabrali się do tworzenia życia, piękne jego atrybuty uśmiercają. To jakiś nowy sposób zatracania się.
Szacunek dla siebie, szacunek dla ciała – to pojęcia, które prawie wyszłoy dziś z obiegu. Idziesz do łóżka z chłopakiem z ciekawości albo dlatego, że nie chcesz być wytykana palcami. I tak w klasie rośnie „klub rozdziewiczonych”. I chwalicie się tym, czego należałoby się wstydzić. Imprezy i drinki pomagają ci się odważyć na ten krok.
Tracisz piękno duszy, które miało być darem dla kogoś, kto ofiaruje ci życie. Co za paradoks… Chłopak choć z lekkością traktuje dziewczyny, nosi w sobie pragnienie żony cnotliwej, czystej, która będzie tylko dla niego. Z drugiej strony sam niszczy to piękno innym.
Namiętność, alkohol, brak hamulców rodzą dramaty. Rozumiem, że każdy chce być kochany i pragnie mieć osobę kochaną. Ale imprezy nie sprzyjają miłości – raczej rozpuście.
Przeczytaj również
Zakochana dziewczyna gotowa minionego wieczoru oddać chłopakowi wszystko, rano dowiaduje się, że to już koniec. „Co się stało?” pyta ze łzami w oczach. „Nic – odpowiada oblubieniec jednej nocy – wytrzeźwiałem”.
Ten kolor jest bardzo ceniony i poszukiwany przez ludzi szlachetnych. Choćbyśmy cały świat zeszli w poszukiwaniu tego koloru, nie znajdziemy go nigdzie, jeśli nie nosimy go w sobie. Czystość jest deficytowa. Trzeba umieć ratować ją mimo niskiej ceny na rynku.
Powyższy fragment pochodzi z książki „Teraz maluj przyszłość”
autorstwa ks. Krzysztofa Pawliny.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Sióstr Loretanek.
Zobacz inne fragmenty książki