Nasze projekty

Prymas Wyszyński „od siebie” o formacji i zaangażowaniu w Kościół

Dziękuję Ci, Mistrzu, za to, żeś mój los tak bardzo upodobnił do Twojego, za to, żeś w Męce swojej zostawił mi dobry wzór męki mojej – pisał Prymas 22 czerwca 1956 roku, zaledwie cztery miesiące przed swoim uwolnieniem. – Opuścili Cię Twoi Apostołowie, jak mnie opuścili biskupi; opuścili Cię Uczniowie, jak mnie moi kapłani. I […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o kryzysie rodziny

Pierwsze dzieło uszczęśliwienia człowieka zaczął Bóg od mężczyzny, z którego boku wyprowadził niewiastę. Wszystko zostało zburzone przez grzech. Drugi raz zaczął od Niewiasty, z której wywiódł nowego Adama. Tym razem poszło dobrze. Pierwszy Adam przegrał przez niewiastę; drugi Adam zwyciężył przez Niewiastę: Ewa i Maryja… To refleksja Stefana Wyszyńskiego z drugiej więziennej wigilii Bożego Narodzenia, […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o wytrwałości

30 VII 1954, piątek. Ukochany mój Synu! W moim i najbliższych imieniu przesyłam Ci, Najdroższy mój Synu, na zbliżający się dzień Twego Patrona i 30-lecie święceń kapłańskich, najserdeczniejsze życzenia wszelkich łask Bożych i spełnienia pragnień, a zwłaszcza, by Dobry Bóg nie szczędził Ci sił, zdrowia i wytrwałości. Te słowa przeczytał Prymas Wyszyński w liście od […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o małżeństwie

Za kilka dni Polska rozpocznie niezwykły Rok Jubileuszowy: 300 lat obrony Jasnej Góry – notował Prymas w Zapiskach więziennych pod datą 18 XII 1954 roku. – Gdy w listopadzie 1655 roku fale „potopu” dosięgły wałów Jasnej Góry, Ojciec Augustyn Kordecki tak mówił na wstępnej naradzie do zakonników i szlachty: „Szydzi z nas i pogardza nami […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o życiowych wyborach

7. VIII. 1955, niedziela. O zwykłej porze wizyt zgłosił się kierownik w towarzystwie pana, który przedstawił się jako przybywający z ramienia Urzędu Bezpieczeństwa dla przeprowadzenia rozmowy. Po wyjściu kierownika niespodziewany gość oświadczył, że chce rozmawiać w sprawie 2 moich petycji, złożonych do Rady Ministrów. Przynosi odpowiedź, połączoną z propozycjami. Zacznie od pierwszej, jako dalej idącej – […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o wychowaniu

Wszyscy starannie się perfumowali, chociaż nieraz byli ubrani gorzej. Wszyscy marnowali czas na nudzie i bezczynności. Jeżeli coś czytali, to powieścidła. Wszyscy nie byli skłonni do pracy. Jeżeli niekiedy do niej wyszli, to na bardzo krótko – tak opisywał Prymas Wyszyński swoich strażników w Stoczku Warmińskim. – Większym ich wyczynem było wykoszenie traw w ogrodzie; […]

„Urodzeni z Boga, który nie umiera, trwamy na wieki. Tego nas uczy betlejemski żłób”. Prymas Wyszyński o Bożym Narodzeniu

Pierwsze Boże Narodzenie Prymasa Wyszyńskiego w więzieniu wypadało dokładnie trzy miesiące po jego aresztowaniu. Przebywając w Stoczku Warmińskim razem z księdzem Stanisławem Skorodeckim, siostrą Leonią Graczyk i około setką strażników pisał w dzień wigilijny: W naszej rodzinie domowej – pogodnie i świątecznie. Wzmacniamy się modlitwą i staramy się o to, by nie pokazywać Ojcu Niebieskiemu […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o walce duchowej

Gdy na początku 1949 roku arcybiskup Stefan Wyszyński obejmował archidiecezje gnieźnieńską i warszawską, Polska wkraczała w okres, który do historii przeszedł pod nazwą stalinizmu. Po sfałszowanych wyborach (1947), rozbiciu podziemia niepodległościowego i zjednoczeniu PPS i PPR (1948) na celowniku władzy stawał Kościół – ostatnia przeszkoda na drodze do przejęcia rządu nad duszami Polaków. Kościół miał […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o modlitwie

Obudziłem się przed piątą minut dwadzieścia, dręczony snem… – czytamy w „Zapiskach więziennych” Prymasa pod datą 13. III. 1956. – Może nie warto o snach pisać, ale ten, który dzisiaj miałem wyjątkowo zapiszę. – W widzeniu sennym opuszczałem jakiś wielki gmach, po uciążliwej konferencji z Bolesławem Bierutem. Pożegnaliśmy się w hallu. Wychodziłem już, gdy przyłączył […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o zawierzeniu

Od rana oddaję wszystko, co mnie w tym roku spotkać może, Matce mojej, Niepokalanej Pani Jasnogórskiej. Pragnę, aby i nadal mnie prowadziła, jak to czyni od mego dzieciństwa. Tak pisał Prymas Wyszyński 1 stycznia 1954 roku w Stocku Warmińskim. Miał już za sobą trzy miesiące spędzone w odosobnieniu, absolutnie niewiadomą przyszłość (włącznie z możliwością procesu […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o odwadze

W czasie okupacji niemieckiej kilka razy o włos umknął aresztowaniu i śmierci, władze komunistyczne zorganizowały zamach na niego już gdy wracał z ingresu w Gnieźnie (1949), a potem – wiemy dobrze: aresztowanie, trzyletnie odosobnienie, perspektywa procesu, być może wywiezienia do Związku Sowieckiego. A jednak, w jego wspomnieniach z okresu więziennego znajdujemy obraz człowieka, który – […]

Prymas Wyszyński „od siebie” o rozpoznawaniu woli Bożej

„Pamiętajcie, że najcięższym grzechem, jaki popełniłem w życiu, było to, że nie od razu zgodziłem się z wolą papieża, gdy kardynał Hlond zwiastował mi objęcie biskupstwa w Lublinie. Nie mogę sobie tego darować, gdyż myślałem wtedy o sobie, a nie o tym, że Bóg jest mocny w mojej słabości.” Słowa te wypowiedział Prymas Wyszyński 25 marca 1981 roku podczas pobytu w Choszczówce, […]

Wspieraj nas - złóż darowiznę