Po 10-dniowym pobycie w szpitalu kard. Konrad Krajewski wrócił do domu. Papieski jałmużnik opowiedział w rozmowie z Crux jak przeżył Boże Narodzenie oraz o prezencie od papieża, który otrzymał po opuszczeniu kliniki.
Duchowny przebywał w rzymskiej klinice Gemelii od 21 grudnia z powodu zapalenia płuc wywołanego przez zakażenie koronawirusem.
To było inne Boże Narodzenie – powiedział Cruxowi polski kardynał . Ale codziennie siedziałem z Jezusem dzięki lekarzom, którzy go do mnie przynosili – dodał.
Kard. Krajewski, który spędził w szpitalu Boże Narodzenie i Nowy rok, powiedział, że lekarze pomogli mu nie tylko fizycznie, ale także duchowo, przynosząc mu Eucharystię owiniętą w czystą gazę lekarską. Duchowny nie mógł odprawić mszy, więc spożywał ją podczas nieszporów.
Jałmużnik papieski poprosił lekarzy, aby nie trzymali go w szpitalu tylko „dlatego, że jest kardynałem” i wypuścili go, gdy tylko jego zdrowie na to pozwoli, aby udostępnić łóżko innym, którzy tego bardziej potrzebują.
Po powrocie do domu otrzymał od papieża nietypowy prezent: argentyński stek. On naprawdę jest pasterzem, który słucha rzeczy, którymi się z nim dzielisz i reaguje w bardzo ludzki sposób – powiedział Krajewski.
Przeczytaj również
Bliski współpracownik papieża
Jałmużnik papieski jest instytucją sprzed co najmniej 800 lat, która kieruje działalnością charytatywną papieża w Rzymie. Za Franciszka urząd ten zyskał nowe znaczenie, a kard. Krajewski jest postrzegany jako jeden z najbliższych współpracowników Ojca Świętego. Miało to wielkie znaczenie po wybuchu pandemii koronawirusa, która mocno uderzyła Włochów: w wyniku zakażania zmarło prawie 75 tys. osób.
Od początku kryzysu kard. Krajewski otrzymał zadanie nie tylko pomocy bezdomnym i biednym we Włoszech, ale także na całym świecie, dostarczając respiratory w imieniu papieża tam, gdzie były najbardziej potrzebne, w tym w Syrii, Brazylii i Wenezueli.
W sobotę Krajewski zadzwonił do Polskiego Radia Maria, aby pomodlić się ze słuchaczami i podziękować: Chciałbym podziękować za to, że podczas mojego 10-dniowego pobytu w szpitalu – wróciłem już do domu – moje życie religijne trwało dzięki do Radia Maria. Tylko w ten sposób mogłem uczestniczyć w moim życiu religijnym i modlić się z innymi.
ZOBACZ: Kard. Krajewski hospitalizowany z powodu koronawirusa
kh/cruxnow.com/Stacja7