Nasze projekty

Kard. Parolin: zasada obrony koniecznej pozostaje

"Wierzę, że istnieje prawo do obrony, do obrony koniecznej. Jest to w istocie zasada, na podstawie której także Ukraina stawia opór Rosji" - mówi kardynał Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej.

fot. Saeima/Wikimedia Commnos

W portalu ACI Stampa ukazała się pierwsza z pięciu części wywiadu, udzielonego przez hierarchę watykaniście Andrei Gagliarducciemu.

Na początku rozmowy kard. Parolin odnosi się do „obowiązku ochrony” – priorytetu, który od początku towarzyszy realizowaniu przez niego powinności dyplomatycznych na czele Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej i tego, w jaki sposób powinien on być współcześnie realizowany.

Wierzę, że istnieje prawo do obrony, do obrony koniecznej. Jest to w istocie zasada, na podstawie której także Ukraina stawia opór Rosji – mówi hierarcha, odnosząc się do wojny na Ukrainie. Społeczność międzynarodowa chce uniknąć eskalacji, dlatego do tej pory nikt nie interweniował osobiście, ale widzę, że jest wielu, którzy wysyłają broń. To jest straszne, bo może spowodować eskalację, nad którą nie będzie się dało zapanować. Ale zasada obrony koniecznej pozostaje.

Reklama

Pytany o to, czemu Watykan nie używał argumentu obrony koniecznej wcześniej, kiedy w 2008 roku doszło do okupacji Osetii Południowej a w 2014 roku do aneksji Krymu, kard. Parolin podkreśla, że był to czas prowadzenia dialogu.

Ten dialog nie został jednak doprowadzony do końca i nie przyniósł żadnych pozytywnych rezultatów. Jednakże strony rozmawiały, także przy udziale społeczności międzynarodowej. Dyskutowano o granicach. W sytuacji dialogu logiczne było, że nie powinno się podejmować wrogich działań, ale starano się wykorzystać wszystkie środki negocjacyjne, mając nadzieję, że negocjacje zakończą się sukcesem. Tak się niestety nie stało – mówi.

Watykanista Andrea Gagliarducci przypomina w swoich pytaniach, że to kard. Parolin był pierwszym watykańskim Sekretarzem Stanu od czasu wizyty w kard. Casaroliego, który odwiedził Rosję. Pyta też kard. Parolina o to, jak przed wybuchem agresji rosyjskiej na Ukrainę wyglądy relacje Watykanu z Moskwą.

Reklama

Jeśli chodzi o temat Ukrainy, Stolica Apostolska nigdy nie przestała skupiać swojej uwagi na sytuacji w Donbasie oraz w obwodach donieckim i ługańskim – zapewnia szef watykańskiego Sekretariatu Stanu. Zawsze nalegaliśmy na niezbędną elastyczność ze strony Rosji i Ukrainy, aby prawidłowo i skutecznie stosować porozumienia mińskie. W rozmowie, którą odbyłem z prezydentem Władimirem Putinem podczas mojej podróży w 2017 r., również pojawił się ten wątek.

Pytany o to, czy strona rosyjska zareagowała na to, że w 2019 roku podczas spotkania z ukraińskim Synodem Greckokatolickim mówił wprost o „wojnie hybrydowej”, toczącej się na Ukrainie, kard. Parolin zaprzecza.

O ile mi wiadomo, nie było żadnych bezpośrednich reakcji, nie otrzymałem żadnych komentarzy na temat moich uwag, ani też moje uwagi nie pogorszyły stosunków. Wręcz przeciwnie, właśnie dzięki temu, że prowadziliśmy ciągły dialog z prezydentem Putinem, zawsze uświadamialiśmy mu konieczność znalezienia pokojowego i wynegocjowanego rozwiązania kryzysu. Z tego powodu, jeszcze przed wybuchem wojny, wyraziliśmy gotowość do podjęcia się mediacji, zwłaszcza po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wskazał Watykan jako możliwy neutralny grunt, na którym mogłoby się odbyć spotkanie na szczycie Rosji i Ukrainy – mówi.

Reklama

Wyjaśnia też, że nie wiadomo, jakie będą dalsze losy planowanego przed rozpoczęciem wojny spotkania papieża Franciszka z patriarchą Cyrylem. Podkreśla też, że ich niedawna rozmowa online odbyła się z inicjatywy Moskwy.

Inicjatywa wezwania wyszła od Patriarchatu Moskiewskiego. Jak widziałem, sam Patriarchat zrelacjonował ją w sposób schematyczny, oficjalny, natomiast Stolica Apostolska upubliczniła to, co papież powiedział Cyrylowi – mówi.

kh, KAI/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę