Francuska prokuratura potwierdza wersję "New York Timesa". Wyjaśnia, że w kokpicie Airbusa lecącego z Barcelony do Duesseldorfu tuż przed katastrofą był drugi pilot, który nie odpowiadał na dobijanie się do drzwi innego pilota

Sygnalizacja alarmowa została automatycznie uruchomiona informując, iż maszyna niebezpiecznie blisko zbliża sie do ziemi. Z kabiny słychać było odgłosy oddechu, a zatem drugi pilot żył, ale nie odpowiadał na apele wieży kontrolnej z Aix-en-Provence ani na apele pilota.
Informacyjna Agencja Radiowa/M. Brzeziński, Paryż/to/
Reklama
Reklama