"Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojej wspaniałej żonie Marinie i dwójce naszych pięknych dzieci Liamowi i Noelii" - napisał w mediach społecznościowych.
Były propozycje z Arabii Saudyjskiej, Włoch czy Hiszpanii. Wojciech Szczęsny zdecydował – koniec profesjonalnej kariery.
Opuściłem Warszawę, moje rodzinne miasto, w czerwcu 2006 roku, aby dołączyć do Arsenalu z jednym marzeniem – zarabiać na życie dzięki piłce nożnej. Nie wiedziałem, że będzie to początek podróży życia – napisał bramkarz na swoim instagramie.
Nie wiedziałem, że będę grał w największych klubach świata i będę reprezentował swój kraj 84 razy. Nie wiedziałem, że nie tylko będę zarabiał na życie dzięki grze, ale że gra stanie się całym moim życiem – kontynuuje Szczęsny.
Jak przekazał, przez 18 lat zawodowego uprawiania futbolu, nie tylko spełnił swoje marzenia, ale osiągnął znacznie więcej.
Dalsza część artykułu poniżej.
Przeczytaj również
Szczęsny dziękuję kibicom. „Bez was to wszystko nie miałoby sensu!”
Szczęsny zaczynał w Agrykoli Warszawa, następnie grał w Legii Warszawa. W 2006 roku wyjechał do Arsenalu. Od 2017 roku był zawodnikiem Juventusu Turyn i to właśnie tu odnosił największe sukcesy. Trzykrotnie z zespołem sięgał po tytuł mistrza Serii A i wygrane Pucharu Włoch.
W reprezentacji Polski wystąpił 84 razy. W 34 występach zaliczył czyste konto. Wziął udział w trzech mundialach i trzech mistrzostwach Europy.
Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie – mojej wspaniałej żonie Marinie i dwójce naszych pięknych dzieci Liamowi i Noelii – napisał były już bramkarz, a na koniec dodał – Koniec podróży to czas refleksji i wdzięczności. Jest wiele osób, którym musiałbym podziękować, ale postaram się to zrobić osobiście. Ale wy, kibice, jesteście godni szczególnych podziękowań za to, że byliście ze mną w trakcie mojej kariery. Za wsparcie i krytykę, za miłość i nienawiść, za to, że jesteście najpiękniejszą i najbardziej romantyczną częścią piłki nożnej. Bez was to wszystko nie miałoby sensu!
instagram, meczyki.pl, jk/Stacja7