Nasze projekty

Trzemeszno świętuje jubileusz bazyliki. To tam zatrzymał się orszak z ciałem św. Wojciecha

Pod przewodnictwem nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Salvatore Pennacchio i z udziałem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka odbyły się w sobotę w Trzemesznie uroczystości jubileuszowe 50-lecia nadania tytułu bazyliki mniejszej tamtejszemu kościołowi pw. Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła.

To jedna z najznamienitszych i najstarszych świątyń w archidiecezji gnieźnieńskiej, ściśle związana z kultem św. Wojciecha. Wedle tradycji to właśnie w Trzemesznie miał się zatrzymać orszak wiozący ciało biskupa-męczennika do Gniezna. Tutaj także przybywali i modlili się arcybiskupi gnieźnieńscy przed swoim ingresem do katedry gnieźnieńskiej.

Duchowe i historyczne znaczenie trzemeszeńskiego kościoła podkreślił w 1969 roku papież Paweł VI nadając świątyni tytuł bazyliki mniejszej.

„Ta bowiem świątynia – napisał w dekrecie datowanym na 28 października 1969 – ciesząca się wśród Polaków wiekową sławą, podczas ostatniej wojny światowej została okrutnie obrabowana, spalona ogniem, zbrodniczo zniszczona i zburzona do tego stopnia, że nie nadawała się do służby Bożej. Dzięki gorliwości pasterza i duchowieństwa, pobożności oraz hojności wiernych, została przywrócona do pierwotnego stanu”.

Reklama

Ale nadanie tytułu bazyliki mniejszej – mówił w homilii jubileuszowej Mszy św. abp Wojciech Polak – to także podkreślenie tego, czym Kościół jest i czemu służy. To przypomnienie, że świątynia jest domem naszych modlitw, ale to my jesteśmy domem Boga. I nawiązując do czytanej tego dnia Ewangelii o oczyszczeniu świątyni jerozolimskiej powtórzył za papieżem Franciszkiem, że potrzeba nam czujności, służby i bezinteresowności.

„Czujności, byśmy strzegli i właściwie troszczyli się o świętość naszych serc. Czujność strzeże przed przyzwyczajeniem i rutyną. Pozwala dostrzec i napotkać w świątyni naszych serc to wszystko, co sprzeciwia się Bożej obecności. Uczy rozeznawać i podejmować odważne decyzje, aby nasze serce nie było swoistym targowiskiem” – tłumaczył abp Polak.

Służba – kontynuował – bo i Jezus w jerozolimskiej świątyni nie poprzestał na czujności. Wziął sprawy w swoje ręce, by na miejscu tego, co stare, wznieść nową budowlę.

Reklama

„Jego męka, śmierć i zmartwychwstanie odnawia wszystko. Wszystko staje się nowe, to znaczy wolne od zła i grzechu, od przekleństwa i śmierci, od egoizmu i szukania siebie. Nowe, to znaczy naprawdę otwarte na Boga i drugiego człowieka. Nowe, to znaczy zdolne, by służyć i dać swoje życie dla innych” – podkreślił Prymas.

I wreszcie bezinteresowność, żeby nigdy – powtórzył za papieżem Franciszkiem abp Polak – nasze kościoły, nasze parafie nie były nigdy supermarketami, ale żeby były domami modlitwy.

Dziękczynna Msza św. zgromadziła parafian, gości, duchownych, osoby konsekrowane, wspólnoty i stowarzyszenia kościelne, poczty sztandarowe, a także przedstawicieli lokalnych władz.

Reklama

Wspólnie z nuncjuszem apostolskim w Polsce Eucharystię celebrowali m.in. abp senior Józef Kowalczyk oraz biskup pomocniczy gnieźnieński Krzysztof Wętkowski. Obecni byli liczni kapłani i kanonicy Kapituły Prymasowskiej. Wszystkim za obecność i wspólną modlitwę dziękował proboszcz parafii i dziekan trzemeszeński ks. prał. Piotr Kotowski.

„Pragniemy dziś dziękować Panu Bogu za dar wiary, który przyjęli nasi przodkowie, ustrzegli go i przekazali kolejnym pokoleniom. Dziękujemy za rzesze kapłanów, którzy przez wieki pełnili tutaj swą posługę umacniając uczniów Chrystusa w wierze, a w trudnych okresach zaborów i okupacji budzili postawy patriotyczne i dbali o zachowanie języka polskiego i narodowej tożsamości parafian. Wyrażamy też wdzięczność Panu Bogu za tych, którzy z tak wielkim poświęceniem odbudowali nasz kościół po strasznych zniszczeniach wojennych” – mówił ks. Kotowski.

W jubileuszowe świętowanie wpisały się także dwie inne rocznicowe okazje – obchodzone w tym roku 100-lecie przywrócenia po latach zaborów relacji dyplomatycznych między Polską i Stolicą Apostolską, a także 100. rocznica wizyty w Trzemesznie pierwszego nuncjusza apostolskiego w odrodzonej Rzeczypospolitej, Achillesa Rattiego, późniejszego papieża Piusa XI.

Na koniec liturgii abp. Pennacchio udzielił wszystkim apostolskiego błogosławieństwa. Po zakończeniu Mszy św. wręczył też wspólnie z Prymasem nagrody laureatom szkolnych konkursów ogłoszonych z okazji jubileuszu.

 

 

 

 

Historia Trzemeszna sięga początków chrześcijaństwa w Polsce i związana jest z kultem św. Wojciecha, którego relikwie przechowywane są w miejscowym kościele do dziś. Tradycja głosi, że w X w. w Trzemesznie istniał klasztor, w którym złożono ciało św. Wojciecha wykupione przez Bolesława Chrobrego i dopiero później uroczyście przeniesione do Gniezna. Zwolennicy tej hipotezy argumentują, że ciało męczennika było najprawdopodobniej transportowane drogą wodną, a część tej drogi stanowiło trzemeszeńskie jezioro Klasztorne. Hipotezy te nie znalazły jak dotąd potwierdzenia, faktem natomiast jest wielowiekowy kult św. Wojciecha, który potwierdzają m.in. figury i malowidła w bazylice oraz wizerunek męczennika w herbie miasta.

Ze źródeł historycznych i zachowanych do dziś reliktów romańskich wiadomo, że w 1140 r. odbyła się konsekracja kamiennego kościoła ufundowanego przez Bolesława Krzywoustego. Świątynia weszła w skład zespołu klasztornego zakonu kanoników regularnych laterańskich. Trzemeszeński klasztor w 1441 r. został podniesiony do rangi opactwa. Dzięki niemu Trzemeszno przez wieki miało szansę na rozwój gospodarczy i społeczny.

W XIV i XV w. kościół klasztorny przebudowano  w stylu gotyckim, a  w XVIII w. w stylu barokowym.  W 1836 roku nastąpiła kasata zakonów w zaborze pruskim. Kościół klasztorny stał się kościołem parafialnym, a zabudowania klasztorne sukcesywnie rozbierano.

Podczas II wojny światowej armia niemiecka sprofanowała świątynię urządzając w niej magazyn odzieży wojskowej. W styczniu 1945 r. wycofujący się z Trzemeszna niemieccy żołnierze podpalili wnętrze kościoła, który doszczętnie spłonął.

Po wojnie mieszkańcy Trzemeszna wraz z kolejnymi proboszczami – ks. kan. Józefem Sarniewiczem i ks. kan. Walentym Wnukiem, odbudowali świątynię, co zaowocowało wyniesieniem jej do godności bazyliki mniejszej.

Dziś trzemeszeńska bazylika jest poddawana sukcesywnej renowacji. W ostatnim czasie zostało odrestaurowane prezbiterium z ołtarzem głównym i latarnia ponad kopułą. Przy okazji renowacji konserwatorzy zabytków odtwarzają pierwotną barokową kolorystykę wnętrza świątyni.

KAI/awo

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę