Nasze projekty

Prymas Polski w Boże Narodzenie: świętujemy przyjście Jezusa!

„Narodzenie Jezusa jest wydarzeniem, od którego historia nie może uciec. Może próbować nadać mu odmienny sens. Może je wtłoczyć w ramy komercji i konsumpcjonizmu. Może usiłować przeżywać je bez Jezusa. Nie może jednak przed nim uciec” - mówił w uroczystość Bożego Narodzenia Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Fot: episkopat.pl

Metropolita gnieźnieński przewodniczył 25 grudnia rano Mszy św. w katedrze gnieźnieńskiej. W homilii nawiązał do niedawnych rozważań papieża Franciszka o przeżywaniu Świąt Bożego Narodzenia. Czy prawdziwe Boże Narodzenie oznacza, że nie możemy świętować? – pytał papież. Ależ nie, świętuj, jedz wszystko, ale rób to z Jezusem, to znaczy z pokojem w sercu. Urządźcie przyjęcie, dajcie prezenty, ale nie zapominajcie o Jezusie – prosił Franciszek.

Świętujemy więc Boże Narodzenie. Świętujemy przyjście Jezusa. Świętujemy Jego obecność. Ktoś mówił, że to nade wszystko rozpoczęta obecność. Ale to także w jakimś sensie zobowiązująca obecność – mówił w homilii abp Polak podkreślając, że Bóg nie dał nam „czegoś”, ale dał nam swojego jedynego Syna, w Nim traktuje nas jak swoje umiłowane dzieci. Nie można nie widzieć, że to się po prostu wydarza, że to jest.

Narodzenie Jezusa jest wydarzeniem, od którego historia nie może uciec. Może próbować o nim zapomnieć. Może próbować nadać mu odmienny, całkiem inny sens. Może podjąć wysiłek, by je w pewnym sensie spróbować jakoś przeformatować. Może je wtłoczyć w ramy komercji i konsumpcjonizmu. Może usiłować przeżywać je bez Jezusa. Nie może jednak przed nim uciec. Narodziny Jezusa są bowiem wydarzeniem uniwersalnym, dotyczącym wszystkich ludzi. By to jednak dostrzec, poznać i przyjąć potrzeba pokory – wskazał abp Polak.

Reklama

Bez pokory – mówił dalej Prymas – nie można spotkać Boga i nie można doświadczyć zbawienia. Bez pokory nie można spotkać bliźniego, brata i siostry, żyjących obok nas.

Pycha bowiem zaślepia. Sprawia, że to, co się wydarza, także przyjście Boga do nas, usiłujemy sobie i dla siebie zawłaszczyć. Nie potrafimy dostrzec, że w tym przyjściu Słowa jest zawarte wezwanie do miłości bliźniego, że ono nas do tego uzdalnia i motywuje, że wskazuje drogę, którą trzeba przemierzyć – podkreślił metropolita gnieźnieński życząc na koniec, by świętowanie Bożego Narodzenia uczyniło nas bardziej wrażliwymi, troskliwymi i konkretnymi w miłości.

kw, KAI/Stacja7

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę