Nasze projekty

Nowi diakoni u franciszkanów w Poznaniu. „Strzeżcie się, by nie wpaść w pułapkę głoszenia swojej ewangelii”

"Ewangelia w waszych rękach, waszych ustach nigdy nie może stać się kamieniem rzucanym w drugiego człowieka" - mówił bp Damian Muskus OFM do franciszkanów, którym udzielił święceń diakonatu w Poznaniu.

fot. Prowincja św. Franciszka z Asyżu Zakonu Braci Mniejszych/facebook.com

W prowincji św. Franciszka z Asyżu w Poznaniu 13 maja święcenia diakonatu przyjęli dwaj bracia: Rafał Gappa OFM z parafii św. Wawrzyńca w Lutowie w diecezji bydgoskiej oraz Henryk Muński OFM, pochodzący z parafii NMP Królowej Polski w Wejherowie.

W homilii bp Muskus zwracał uwagę na to, że z chwilą przyjęcia święceń bracia staną się sługami Ewangelii. Strzeżcie się, by nie wpaść w pułapkę głoszenia swojej ewangelii, czyli traktowania Dobrej Nowiny wybiórczo, naginania jej do własnych wizji i poglądów, świadomego lub nieświadomego manipulowania nią, używania jej do potępiania inaczej myślących, wykorzystywania jej do piętnowania zachowań i postaw, które nie mieszczą się w naszym obrazie świata – przestrzegał.

Ewangelia w waszych rękach, waszych ustach nigdy nie może stać się kamieniem rzucanym w drugiego człowieka. Jeśli nasze głoszenie wprowadza zamęt, mnoży podziały, wyklucza, niestety świadczyć to może o tym, że Dobra Nowina stała się jedynie materiałem wyjściowym do głoszenia swojej, ludzkiej ewangelii – dodał.

Reklama

„Ewangelia jest zawsze przed nami”

Jak podkreślał, by być autentycznym sługą Słowa i głosicielem Jezusowej Ewangelii, trzeba „wsłuchiwać się w nią wiernie i pokornie oraz głosić ją z prostotą całym swoim życiem”.

Trzeba każdego dnia otwierać się na nią w głębokim przekonaniu, że znowu coś nowego nam objawi, że znowu coś niezwykłego w niej odkryjemy. Ewangelia bowiem jest rzeczywistością żywą i dynamiczną. Nie straciła smaku przez dwa tysiące lat i nie straci go do powtórnego przyjścia Pana. Jest, jak całe chrześcijaństwo, drogą pełną zaskoczeń i nowych odkryć – wyjaśniał bp Muskus. Można powiedzieć, że Ewangelia jest zawsze przed nami, tak jak chrześcijaństwo wciąż jest jeszcze przed nami, nawet jeśli niektórzy wieszczą jego upadek – stwierdził krakowski biskup pomocniczy.

„Dacie radę, jeśli na wzór diakona Franciszka nie odejdziecie od Chrystusa na krok”

Pochodzący z zakonu franciszkańskiego duchowny wskazał wyświęcanym braciom przykład św. Franciszka z Asyżu, który „uczynił z Ewangelii regułę swojego życia i był jej posłuszny bez reszty”.

Reklama

Franciszek był zafascynowany Księgą, pokornie szukał w niej odpowiedzi na wszystkie dylematy i wątpliwości, i wskazówek przy podejmowaniu decyzji. Dzięki temu, że był sługą Ewangelii, stał się ikoną Chrystusa, bo Ewangelia prowadziła go do coraz doskonalszego naśladowania Zbawiciela, a on łagodnie się jej poddawał, pozwalał się jej przemieniać – mówił bp Muskus.

Dodał, że w życiu Biedaczyny ludzie odczytywali odblask Boga. Jeśli więc spotykały go prześladowania i odrzucenie, i kpiny, to z powodu Jezusa ich doświadczał, a nie dlatego, że miał jakieś swoje koncepcje na odnowę Kościoła czy wizję nowego zakonu. Jeśli doświadczał niedogodności, to ze względu na Jezusa – podkreślał.

Nawiązując do zawartego w Dziejach Apostolskich opisu wyboru kolegium siedmiu, zauważył, że wyświęcanych w Poznaniu jest wprawdzie dwóch, ale „to nie znaczy, że brakuje pięciu”. We dwóch macie stworzyć kolegium siedmiu. A to znaczy: macie za siedmiu służyć, za siedmiu głosić, za siedmiu kochać, za siedmiu dawać radość, za siedmiu nieść pokój. Dacie radę, jeśli na wzór diakona Franciszka nie odejdziecie od Chrystusa na krok – zapewnił ich na koniec.

Reklama

KAI, pa/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę