Kard. Ryś podczas mszy św. w Sejmie poprosił o modlitwę za wszystkich, którzy ucierpieli w trakcie trwającej powodzi - za tych, którzy zginęli, stracili swoje mienie oraz za tych, którzy spieszą z pomocą na terenach dotkniętych kataklizmem.
Nie wystarczy słuchać Słowa Bożego, trzeba je jeszcze czynić. Słuchanie czyni nas mądrymi, ale w czynie okazuje się, że jesteśmy kochający – powiedział kard. Grzegorz Ryś podczas Mszy św. sprawowanej w kaplicy sejmowej.
Eucharystia koncelebrowana m.in. przez prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka i bp. Jacka Grzybowskiego zgromadziła parlamentarzystów i uczestników konferencji „Wolność sumienia i wyznania w państwie demokratycznym”, która odbywa się dziś w Senacie.
CZYTAJ>>> Karina Bosak: Staję po stronie życia i chcę otwierać drzwi innym
Kaplica w Sejmie niczym mała parafia
Mszę św. koncelebrowali prymas Polski abp Wojciech Polak, biskup pomocniczy warszawsko-praski Jacek Grzybowski i krajowy duszpasterz parlamentarzystów ks. Andrzej Sikorski, który w słowie przed liturgią podkreślił, że znajdująca się w Nowym Domu Poselskim na terenie Sejmu RP kaplica pw. Bogurodzicy Maryi Matki Kościoła jest niczym mała parafia – gromadzi zarówno tych, którzy się modlą, jak i tych, którzy tego nie czynią.
Poprosił też przewodniczących liturgii o modlitwę za Ojczyznę, „szczególnie w tym miejscu oraz o pokój, zgodę i jedność, o to, aby wszelkie podziały ustały, a przede wszystkim, abyśmy pamiętali, że mamy kierować się miłością i że najważniejszy jest człowiek”.
Przeczytaj również
ZOBACZ>>> Marcin Zieliński dla Stacji7: Pan Bóg mówi na różne sposoby, zwykle bardzo prosto
Kard. Grzegorz Ryś w Sejmie: Nie wystarczy tylko słuchać
W homilii kard. Grzegorz Ryś wskazywał, jaki jest sens słuchania Słowa Bożego i spotkania z Nim. Owocem jest nie tylko to, co poznajemy. Stajemy się mądrzejsi. Ale owocem jest też to, kim możemy się stać. Błogosławieni są ci, którzy słuchają Słowa, zatrzymują je i wypełniają. Słucham Słowa i ono się we mnie poczyna, ale jest też ważne, żebym je w sobie ustrzegł. Łatwo jest Słowo stracić, nie upilnować. Kiedy go w sobie strzegę, to ono rośnie. A miarą tego, że ono naprawdę urosło jest to, że potrzebuję je wprowadzić w czyn, w działanie – wtedy doświadczam błogosławieństwa. Słuchać, ustrzec, czynić – mówił kard. Ryś.
Jak podkreślił, „można to wszystko powiedzieć jeszcze prościej: nie wystarczy słuchać Słowa, trzeba je jeszcze czynić, ponieważ Pan Bóg nie jest tylko mądrością. Pan Bóg jest miłością”. Słuchanie czyni nas mądrymi, w czynie okazuje się, że jesteśmy kochający – dodał metropolita łódzki.
ZOBACZ>>> Księdza porwała fala powodziowa. Cudem przeżył. „Był blisko śmierci”
Kard. Ryś prosi w Sejmie o modlitwę za powodzian
W modlitwie wiernych zgromadzeni w kaplicy sejmowej modlili się m.in. za sprawujących władzę zwłaszcza w Ojczyźnie, aby pełniąc służbę wobec narodu, w duchu odpowiedzialności szanowali niezbywalne prawa do poszanowania każdego ludzkiego istnienia, począwszy od poczęcia aż do naturalnej śmierci”.
Modlono się też „za tych, którzy są poróżnieni i skłóceni, aby pogodzili się ze względu na Chrystusa” oraz „za Ojczyznę, o pokój, zgodę i jedność”. Wspomniano także w modlitwie zmarłych posłów i senatorów oraz pracowników parlamentarnej administracji.
Kard. Ryś poprosił też o modlitwę za wszystkich, którzy ucierpieli w trakcie trwającej powodzi – za tych, którzy zginęli, stracili swoje mienie oraz za tych, którzy spieszą z pomocą na terenach dotkniętych kataklizmem. W tej intencji zgromadzeni odmówili modlitwę „Pod Twoją obronę…”.
KAI, pa/Stacja7