"Nauczyliśmy się chyba więcej dziękować. Stąd coraz częściej wielbimy Samego Boga ale też uwielbiamy Maryję za jej niewątpliwą rolę w naszym zbawieniu. Maj to jest właśnie taki moment, w którym chcemy jej podziękować" - mówiła Aneta Liberacka, redaktor naczelna Stacji7, podczas rozmowy w Radiu Kraków.
Tematem przewodnim rozmowy w audycji „Rozmowy o wierze” w Radiu Kraków była pobożność maryjna oraz związane z nią nabożeństwa majowe. Aneta Liberacka, redaktor naczelna Stacji7 oraz siostra Wanda Putyra ze Zgromadzenia Sióstr Prezentek rozmawiały z prowadzącą Anną Łoś o wyjątkowości Maryi. Dodatkowo poruszono także temat „sukienek dla Maryi”, który w tym roku pojawił się w przestrzeni medialnej.
Na wstępie rozmówczynie poruszyły temat nabożeństw majowych. Prowadząca zapytała czy są one nadal popularne czy raczej uważane są za „babcine”. Wezwania do Maryi przeżywają, wręcz renesans. Z doświadczenia portalu Stacji7 wiem, że bardzo dużo ludzi modli się litanią loretańską. Co więcej, młodzi ludzie zaczynają spotykać się przy kapliczkach, żeby w maju wielbić Maryję. Ludzie zaczęli mieć taką chęć dziękowania. Uwielbiają Boga i uwielbiają Maryję za jej niewątpliwą rolę w naszym zbawieniu. Maj to jest właśnie taki moment, w którym chcemy podziękować Maryi. My kobiety możemy Jej dziękować za inspirowanie. Bardzo mocno zauważalny jest także rozwój także męskiej duchowości maryjnej. Powstają różne męskie wspólnoty, np. Wojownicy Maryi, Rycerze Maryi. Dlatego też powiedziałabym, że duchowość maryjna rozkwita – podkreśliła Aneta Liberacka.
Siostra Wanda Putyra, która na co dzień jest także organistką w kościele podkreśla, że obserwuje pewnego rodzaju ewolucję litanii loretańskiej. Obecnie ludzie wierzący, Ci którzy wierzą i młodzież, która też chce wierzyć, chce też pogłębić to czym żyje. W tym też te modlitwy, które wydają się takie nudne, staroświeckie – oni chcą sięgnąć do źródeł, chcą zrozumieć symbolikę, chcą ją rozgryźć i znaleźć nawet w tej litanii pełnej wezwań coś dla siebie, coś osobistego – powiedziała.
Prowadząca program przy okazji poruszenia tematu litanii loretańskiej, wspomniała o nagranej przez siostrę Wandę dla portalu Stacja7 śpiewanej litanii. Litania odśpiewana przez siostrę a cappella miała kilkanaście tysięcy wejść – podkreśliła Aneta Liberacka.
Przeczytaj również
PRZECZYTAJ TEŻ: Dlaczego litania jest loretańska?
Co właściwie te wezwania mówią o Maryi, ale i o nas, o naszej pobożności? – brzmiało kolejne pytanie. Maryja w tej litanii jest patronką różnych naszych spraw. Podczas modlitwy nią wymawiamy różne intencje, z którymi zwracamy się do Maryi. Dla mnie, bardzo bliskim wezwaniem jest Królowo Polski, ponieważ czuję się zaszczycona, że jest patronką naszej Ojczyzny – powiedziała redaktor naczelna Stacji7.
Mi najbardziej bliskie jest wezwanie: Panno wierna. Dlatego, że wierność to taka cecha, która obecnie jest bardzo rzadka i bardzo trudna, a daje dużo radości. Jest taką głębią szczęścia. Uczy mnie, żeby łatwo nie rezygnować z pewnych rzeczy, ale dać trochę z siebie trudu, po to, żeby być właśnie wierną – podkreśliła siostra Wanda.
ZOBACZ: S. Wanda Putyra: W młodości litania loretańska mnie nudziła. Dziś odkrywam ją na nowo!
„Strojem trzeba wyrażać przede wszystkim siebie”
W dalszej części rozmowy poruszono temat pojawiających się w kulturze medialnej różnego rodzaju pomysłów, próbujących przybliżyć postać Maryi współczesnym kobietom. Prowadząca program wspomniała m.in. o akcji Radia Niepokalanów, w której zachęcano kobiety, aby przez cały miesiąc maj nosiły sukienki i spódnice dla Maryi.
Siostra Wanda podkreśliła, że osobiście woli inne formy czczenia Maryi. Bardziej ku chwale Maryi możemy np. pomóc drugiemu człowiekowi, tak jak Maryja spiesząca do Elżbiety. Możemy wybrać bardziej duchowe zmagania ze sobą, czy wierność w jakiś małych rzeczach, jakąś prostotę, zatrzymanie złego słowa względem kogoś – powiedziała siostra.
Nie wątpliwie strój jest ważny w życiu kobiety. Ważne jest to, aby wyrażać swoją kobiecość przez strój i nie jest to koniecznie tylko sukienka czy spódnica, bo kobieta może także przepięknie wyglądać w innym stroju. Prymas Wyszyński mówił zawsze, że to nie jest bez znaczenia co na siebie ubierasz – dodała Aneta Liberacka.
Trzeba być sobą. Strojem trzeba wyrażać przede wszystkim siebie, a nie jakiś współczesny świat. To także dotyczy tego, gdy ktoś narzuca nam na siłę noszenie sukienek – podkreśliła redaktor naczelna Stacji7.
Całej rozmowy w audycji „Rozmowy o wierze” można wysłuchać >>>TUTAJ>>>.
pa/Stacja7