Nasze projekty

Puste Noce

Czy bez Pustych Nocy i modlitewnej pamięci, nasi zmarli doczekają się wyjścia z czyśćca?

Reklama

Puste noce to zwyczaj znany w wielu regionach Polski, a szczególnie – na Kaszubach. To modlitewne czuwanie przy zmarłym, przez całą noc poprzedzającą pogrzeb. Zwyczajowo rozpoczyna się je modlitwą różańcową, a następnie śpiewa pieśni. Bliscy i znajomi spotykali się, by w ten sposób modlić się za duszę nieboszczyka.

Tradycja zachowała do dziś wiele pięknych pieśni, w których omadla się zmarłego, a żywych oswaja ze śmiercią, pomagając też przeżyć żałobę. W barokowych tekstach mogą dziś zaskakiwać realistyczne sformułowania, np. występujące w nich robactwo i zgniliznę (jak w pieśni „Już idę do grobu”). Jednak to wszystko jest przeniknięte pulsującą chrześcijańską nadzieją i wyczekiwaniem zmartwychwstania.

Pieśni są przepiękne i pisane wspaniałą polszczyzną, mają często po kilkadziesiąt zwrotek, opowiadają o żywocie Matki Bożej i świętych (szczególnie patronów dobrej śmierci), o eschatologicznych perspektywach, o katechizmowych naukach czy też zawierają rady dla żyjących – jak żyć, żeby spotkać się razem w niebie.

Reklama

Pamiętam pełną smutku refleksję pewnej starszej kobiety zastanawiającej się, czy w dzisiejszych czasach, bez Pustych Nocy i modlitewnej pamięci, nasi zmarli doczekają się wyjścia z czyśćca

Puste Noce

Zapraszam do przeczytania krótkiego zapisu z rozmowy, jaką miałem przyjemność przeprowadzić z panem Jidym Joskowskim z Głusina na Kaszubach (gmina Kartuzy), który od lat 50. ubiegłego wieku śpiewa na Pustych Nocach.

Jak zapoznał się Pan z tradycją Pustych Nocy?

Reklama

To było przekazywane z pokolenia na pokolenie. W okresie gdy chodziłem do szkoły, mój dziadek, ojciec mojego ojca, prowadził te śpiewy. Śpiewał mocnym głosem. Wszyscy chłopi śpiewali. W kościele śpiewałem ze starszymi godzinki przed Mszą na chórze. I dziadek mi mówił: „Z ciebie jeszcze będzie śpiewak”. I tak się rozpoczęło śpiewanie, wciągnęło mnie.

Czy były jakieś kaszubskie pieśni nabożne, które śpiewało się przy zmarłych i w kościele?

Nie, tylko polskie pieśni. Po kaszubsku takich nie ma.

Reklama

Pieśni, które śpiewano, miały bardzo dużo zwrotek. Ciężko pewnie było nauczyć się ich na pamięć. Były dostępne jakieś śpiewniki?

Kiedyś śpiewaliśmy z dwóch bardzo dużych książek, bo było ich mało. Potem ludzie przepisywali sobie te pieśni do zeszytów, pojawiły się z czasem też małe książeczki. Po sąsiedzie mam jedną taką, gdzie zapisano nawet na jakie melodie śpiewać. Ale nie nutami, wszystkie śpiewano z pamięci, tak jak nauczyli przodkowie. I w każdym rejonie inne melodie. Jest napisane np. w jakich innych znanych pieśniach jest taka melodia, albo kto ją napisał.

Jak wygląda taka Pusta Noc? Jakie pieśni się śpiewa?

Najpierw odmawiamy różaniec. Potem śpiewa się pieśń maryjną „Ty któraś pięknie dni swoje skończyła”, dalej o św. Barbarze, potem o św. Józefie – „Szczęśliwy kto sobie patrona”, potem o Aniele Stróżu, o Szkaplerzu, do Matki Boskiej Różańcowej, „Trójca – Bóg Ojciec, Bóg Syn, Bóg Duch Święty”; pieśń do św. Jana – „Witaj Janie z Bolesława”. „O Polska Korono”, „Jezu w ogrójcu mdlejący”, „Kto chce pannie Maryi służyć” i wszystkie inne. Śpiewa się na zmianę wersy, w zależności od pieśni. Kiedyś psalmy śpiewano nawet po łacinie, na zmianę, bardzo pięknie to brzmiało. Teraz już nikt tego nie zna.

Potem śpiewa się różne pieśni, stare, trudniejsze. O piątej rano się śpiewa Godzinki. Kiedyś mówiono, że Godzinki są dla zmarłego bardziej pomocne niż wszystkie inne śpiewy. Przed Godzinkami następuje pieśń „Zawitaj ranna Jutrzenko”, a w Wielkim Poście „Zawitaj Ukrzyżowany”, na tę samą melodię.

Każdy śpiewak prowadzi po swojemu. I narzuca jakie pieśni, i melodie podaje ze swojego regionu. Trzeba się do niego dopasować.

A jak długo trwały śpiewy? O której się zaczynały i gdzie się odbywały?

Wszystko odbywało się w domu zmarłego, przy otwartej trumnie albo w osobnej większej izbie. Kiedyś śpiewano tylko całą noc. Różaniec zaczynał się o 19:00 i śpiewano aż do pogrzebu oraz w drodze z trumną, którą wiozły konie do kościoła i na cmentarz. Teraz zdarza się, że śpiew odbywa się też w kapliczkach przy cmentarzach, a nie w domach. Często można tam znaleźć gotowe, specjalnie przygotowane śpiewniki.

Ciężko się pewnie tak śpiewało. Były jakieś przerwy?

Tak, między pieśniami odmawia się „zdrowaśkę”, są też krótsze przyśpiewki jak: „Wieczny odpoczynek”, „Dobry Jezu a nasz Panie”… O północy śpiewa się pieśń „Zegar”, a po niej zasiada do posiłku. Potem śpiewa się z podziękowaniem pieśń „Czego chcesz od nas Panie” i wraca do śpiewów pustonocnych.

Ilu musi być śpiewaków?

Im więcej tym lepiej! Ale co najmniej musi być dwóch na dwóch, wtedy to sprawnie idzie.

Czy kobiety też śpiewają?

Tak, zdarza się i nawet prowadzą śpiewy. Najczęściej kobiety należą do przyparafialnych kółek różańcowych.

Jakie zwyczaje towarzyszą Pustym Nocom?

Na przykład zasłania się lustro i zatrzymuje zegar.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę