Nasze projekty

5 sposobów na tanie latanie. Część 5.

Wyskoczyć do Rzymu na niedzielę za 90 zł w dwie strony - rano z Katowic zawrócić wieczorem do Krakowa. Polecieć do Gwatemali za 996 zł w dwie strony, do Maroko za 280 zł, Jordanii za 399 zł? Wyskoczyć na weekend do Wenecji, ale przez… Pragę. Jak to zrobić?

Reklama

CZĘŚĆ 5. Jak dodatkowo tanio zwiedzać miasta lub spać w hotelach

 

Planując każdą naszą podróż, zawsze przed wylotem staramy się sporządzać listę darmowych atrakcji turystycznych danego miasta. Warto także wiedzieć, że do niektórych naprawdę ważnych miejsc, czy atrakcji, można w danym okresie, czy o określonych godzinach wejść za darmo. I uwaga! To wcale nie są jakieś gorsze atrakcje. Czasami będziecie zaskoczeni. Przykładem może być chociażby Muzeum Prado w Madrycie, które pomiędzy 18:00 a 20:00 (od poniedziałku do soboty) lub w niedzielę i święta pomiędzy 17:00 a 19:00 jest otwarte dla każdego nieważne jak zasobny ma portfel. Darmowa też jest Bazylika Św. Piotra w Rzymie, wiele świątyń, parków, punktów widokowych i muzeów – zwłaszcza w Londynie. Trzeba także wyznaczyć sobie pewne priorytety, są bowiem takie atrakcje, które po prostu trzeba zwiedzić i takie z których możemy zrezygnować, oszczędzając na bilet do tych pierwszych. Ale to generalnie umiejętność świadomego podróżowania. My jeszcze nigdy nie polecieliśmy gdzieś „bez celu, pomysłu i z myślą, że „jakoś będzie”. Nawet jak polecieliśmy do Norwegii z ekipą na jeden dzień, wiedzieliśmy, że sobie pod koniec dnia rozpalimy ognisko nad firodami.

Reklama

 

Zwykle poruszanie się komunikacją miejską po danym mieście stanowi problem, jakiego nie możemy często pominąć, a który mocno „nadszarpuje” nasz budżet. Proponujemy więc zawsze kupowanie biletów całodniowych, 2-3 dniowych lub kart miejskich, które obniżają także ceny biletów do wybranych atrakcji turystycznych danego miasta. Wszędzie, gdzie to możliwe, jak chociażby w Rzymie, czy Wiedniu poruszajmy się po prostu na piechotę – tanio i zdrowo! Byleby tylko pogoda dopisywała!

 

Reklama

Noclegi to kolejna sprawa, która także stanowi znaczną część  zaplanowanych wydatków na podróż. Zwykle staramy się wyszukiwać tanie noclegi wcześniej, przed wylotem na serwisie booking.com,  który oferuje fajną, e-mailową promocję „Secret Deals” – często łapiemy w niej noclegi za 50% ceny. Dobrym pomysłem jest także skorzystanie w serwisu wimdu czy airbnb – głównie dla ceniących 100% swobodę. Jeśli komuś to nie przeszkadza, to nich skorzysta po prostu z oferty couchsurfingu – darmowy nocleg u osób, które udostępniają turystom całe mieszkanie, pokój lub po prostu łóżko. Jednym z najtańszych sposób na nocleg  jest spanie w tzw. dormach, czyli wspólnych pokojach,  w taki sposób właśnie np. spaliśmy w bardzo drogiej jeśli chodzi o noclegi (i nie tylko) Jerozolimie. Wierzcie, że inaczej się nie dało, by nie zrujnować się cenowo.

 

No i jeszcze jedna propozycja – raczej ekstremalna, choć także możliwa do zrealizowania czyli nocleg na ławce w parku (to już dla naprawdę bardzo „tanich podróżników”) albo też na lotniskach (niektóre są naprawdę świetnie do tego przystosowane). Jeden i drugi doświadczaliśmy, przeżyliśmy. Nasze podróżowanie jest o tyle fajne, że raz możemy spać na „glebie” koło automatu z napojami, raz w autobusie nocnym, by oszczędzić na noclegu, raz na promie a innym razem… w 4-gwiazdkowym hotelu. Oczywiście za darmo, bo np. uzbieraliśmy dwoma noclegami w specjalnej promocji punkty na kilkanaście innych noclegów. Tak, to możliwe.

Reklama

 

Podsumowując: planując podróż do danego miasta sporządzajmy sobie listę darmowych atrakcji turystycznych i miejsc, do których możemy wejść bez konieczności kupowania biletów.  Ustalmy sobie priorytety – miejsca, do których chcemy wejść na sto procent, bo po prostu stanowią żelazny punkt na mapie turystycznej danego miasta i takie, które możemy po prostu pominąć. Starajmy się nie  kupować jednorazowych biletów na komunikację publiczną, a korzystać na przykład z biletów całodniowych lub z kart miejskich. A jeśli miasto jest małe, zaplanować trasę pieszą – najlepiej pętelkę. Szukajmy wcześniej tanich noclegów – tutaj też często zdarzają się promocje (jak chociażby sekretne oferty hoteli grupy Accor), korzystajmy ze wspólnych pokoi, z coauchsurfingu. Nie bójmy się od czasu do czasu przewaletować na lotnisku.

 


 

Można więc zauważyć, że tanie podróżowanie opiera się tak naprawdę na trzech  filarach:

  • Tanie loty lub tanie autobusy
  • Darmowe atrakcje turystyczne miast i minimalizowanie wydatków na komunikację
  • Możliwie najtańsze noclegi. Gdy się przemieszczamy – np. w nocnym busie

 

Powodzenia. Próbujcie. My dziś tylko żałujemy, że w ten sposób zaczęliśmy podróże o kilka lat za późno.


5 sposobów na tanie latanie. Część 1.



5 sposobów na tanie latanie. Część 2.



5 sposobów na tanie latanie. Część 3.



5 sposobów na tanie latanie. Część 4.



5 sposobów na tanie latanie. Część 5.


 

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę