Cały tekst Orędzia można przeczytać tutaj.
Jakie jest moje spojrzenie? Czy patrzę czujnym okiem, czy też tak, jakbym szybko przeglądał tysiące zdjęć w mojej komórce czy na profilu społecznościowym? Ileż razy zdarza się, że jesteśmy dzisiaj naocznymi świadkami wielu wydarzeń, nigdy nie doświadczając ich na żywo!
Papież zauważa, że Jezus przechodząc obok osób towarzyszących zmarłemu młodzieńcowi przygląda się im w skupieniu, z uwagą i dzięki temu dostrzega wśród nich cierpiącą kobietę – matkę zmarłego. „Jego spojrzenie rodzi spotkanie, będące źródłem nowego życia. Nie trzeba wielu słów”. Franciszek zachęca, by zastanowić się nad tym, jak my patrzymy na innych. Co przykuwa nasz wzrok? Na czym się skupiamy? Co zapamiętujemy?
Wy, młodzi okazujecie, że umiecie cierpieć wraz z drugą osobą. Wystarczy zobaczyć jak wielu z was wielkodusznie poświęca się, gdy wymagają tego okoliczności.
Wrażliwość ludzi młodych nie umyka uwadze Papieża. Franciszek pokazuje, że to ona pozwala być wyczulonym na potrzeby drugiego człowieka, wczuwać się w jego sytuację. Ta wrażliwość ma być mobilizacją do okazania komuś uwagi i do niesienia otuchy: „Wstań, nie jesteś sam”. Papież zachęca, by nigdy nie tracić w sobie tej czułości.
Przeczytaj również
W chwilach trudności wielu z was słyszało, jak powtarza się słowa „magiczne”, które są modne i powinny rozwiązać wszystko: „Musisz uwierzyć w siebie”, „Musisz znaleźć w sobie pozytywną energię” (…) Ale są to wszystko zwykłe słowa, a w przypadku człowieka, który jest „wewnętrznie martwy”, nie działają. Słowo Chrystusa jest innego rodzaju, nieskończenie wznioślejsze. Jest to słowo Boskie i stwórcze, jedyne, które może przywrócić życie tam, gdzie ono obumarło.
Papież przypomina, że tylko Słowo Jezusa ma moc przywrócić życie. Siłę, którą mamy w sobie, możemy czerpać tylko do Boga. Franciszek zauważa też, że przytrafiają się one wszystkim, ale chrześcijanin wstaje i idzie dalej, bo wiedzą, że Jezus wciąż przy nim jest.
W kulturze, która chce, aby ludzie młodzi byli odizolowani i zamknięci w świecie wirtualnym, rozpowszechniajmy to słowo Jezusa: „Wstań!”. (…) jeśli młody człowiek czymś się pasjonuje, lub – lepiej – Kimś, w końcu wstaje i zaczyna czynić wspaniałe rzeczy; z martwego, jakim był, może stać się świadkiem Chrystusa i oddać dla Niego życie. Jakie są wasze pasje i marzenia? Sprawcie, by się ujawniły i poprzez nie zaproponujcie światu, Kościołowi, innym ludziom młodym coś pięknego w dziedzinie duchowej, artystycznej i społecznej. Powtarzam wam w moim języku ojczystym: hagan lìo!. Zróbcie raban!
Franciszek nie przestaje motywować ludzi młodych do działania. Wie, że są zdolni nie tylko by wstać z kanapy, ale także odmieniać świat, wnosić do niego to, co mają najlepszego. Młodzieniec z Nain gdy został wskrzeszony zaczął mówić. Dziś i my, którzy wstajemy, możemy dać światu dobrą wiadomość, Dobrą Nowinę.
PRZECZYTAJ CAŁY TEKST PAPIESKIEGO ORĘDZIA
os/Stacja7