Nasze projekty

Miłosierna 14. Supermoc #21. Głód dotyku

Bliskość, trochę uwagi, patrzenie, przytulenie… niby nic wielkiego, ale to towar deficytowy

Reklama

Na dzisiejsze czytania można popatrzeć także w ten sposób. Ileż tam głodów! Król Saul z pierwszego czytania z zazdrością spogląda na Dawida, który odniósł zwycięstwo nad potężnym przeciwnikiem. Wszystkie oczy patrzą na Dawida, a Saulowi jest przykro z powodu braku uwagi swoich poddanych. Brak uwagi rodzi porównywanie się, następnie przychodzi zazdrość, później gniew, jako reakcja na stratę popularności i już dochodzimy do nienawiści, która pragnie śmierci Dawida. To w pewnym sensie problem pokarmowy – Dawid nasycił się tym, na co miałby ochotę Saul (McGoliat w zestawie powiększonym). Król potrzebował tego, żeby być na świeczniku i czuć się bezpiecznym, i niezastąpionym na swoim stanowisku.

Tak, to silne ludzkie głody. Potrafią wywracać świat do góry nogami. Saul miał jednak czym się nasycić – był królem, wybranym przez Boga, mógł okazać swoją wielkość nagradzając młodego Dawida. Okazać się kimś, kto potrafi dostrzec i docenić wartość drugiego człowieka. To uczyniłoby z niego mądrego władcę i dało wiele uznania w oczach ludzi. Tak się jednak nie dzieje. Saul tego jeść nie chce! Nie i koniec. A skoro: „przez żołądek do serca” to i koniec szybko przyszedł.

Dzisiejsza Ewangelia mówi o Jezusie: „(…) wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć” (Mk 3, 10). Tłumy ludzi spragnione bliskości Kogoś, kto okazał im współczucie, przywrócił zdrowie, normalne życie. Kogoś, kto był z nimi w ich cierpieniu. To także głód Saula – aby ktoś przy mnie był, aby ktoś mnie zauważył, był po mojej stronie, wspierał mnie, utwierdzał w tym, że jestem dobry, że sobie radzę… Ktoś musi przy mnie być, kochać mnie, bo inaczej mnie nie ma, nie istnieję, jestem w niebycie. Umierać z głodu obecności to piekło. W tym czy w przyszłym życiu.

Reklama

Dobra Nowina dla nas dzisiaj jest taka: Jezus Chrystus przychodzi zaspokajać te wszystkie nasze głody. Swoją misję rozpoczyna od postu na pustyni – staje się Głodnym, aby Ciebie nakarmić. On jest tym, który Ciebie dotyka, patrzy nieustannie, zawsze daje Ci uwagę, interesuje się Tobą, jest po Twojej stronie, po stronie grzesznika i broni Ciebie. Masz w swoim życiu „szerokie plecy”. Jesteś w najlepszym układzie z najlepszymi znajomościami. Jedz! Powoli, małymi kawałkami. Wtedy będziesz mieć moc zaspokajania głodów tych, którzy przyjdą do Ciebie.

Trening #19

Reklama

Patrz ludziom w oczy, kiedy z Tobą rozmawiają, uważnie posłuchaj kogoś, kto tego potrzebuje.


 

ks. Michał Kossowski, Toruń

Reklama

franciszek_Milosierdzie_500pcxPolecamy książkę „Miłosierdzie to imię Boga” – wywiad z papieżem Franciszkiem!

Papież Franciszek w prostych i bezpośrednich słowach zwraca się do każdego człowieka, budując z nim osobisty, braterski dialog. Na każdej stronie książki wyczuwalne jest jego pragnienie dotarcia do osób, które szukają sensu życia, uleczenia ran. Do niespokojnych i cierpiących, do tych, którzy proszą o przyjęcie, do biednych i wykluczonych, do więźniów i prostytutek, lecz również do zdezorientowanych i dalekich od wiary.

W rozmowie z watykanistą Andreą Torniellim Franciszek wyjaśnia – poprzez wspomnienia młodości i poruszające historie ze swojego doświadczenia duszpasterskiego – powody ogłoszenia Nadzwyczajnego Roku Świętego Miłosierdzia, którego tak pragnął.

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Najciekawsze artykuły

co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę