
"Ona mówi: ojcze, ja nie mam bladego pojęcia z kim ja jestem w związku. Jak ja mogłam wcześniej nie widzieć, że ten mój wybrany to jest taki egoista taki skurczybyk. Przychodzi on i mówi: jak to jest możliwe, że nie widziałem, że ona jest tak straszną osobą? Nagle okazuje się, że byliśmy straszliwie czymś zaślepieni" - mówi o. Adam Szustak.