Nasze projekty

Franciszek do zakonników: poprzez kryzysy Duch Święty zaprasza nas do odnowy naszego życia

Papież przewodniczył w Bazylice Watykańskiej mszy świętej w ramach obchodów Dnia Życia Konsekrowanego. "Otwórzmy nasze ramiona na Chrystusa i na naszych braci!" - mówił w homilii Franciszek.

fot. Angie Menes/cathopic.com

Franciszek podkreślił na wstępnie dynamiczną postawę oczekujących na Jezusa dwojga starców, Symeona i Anny. Zachęcił do refleksji nad poruszeniem przez Ducha, dostrzeżeniem w Dzieciątku zbawienia i wzięciem Go w swoje ramiona.

Analizując pierwszą czynność: poruszenie przez Ducha papież podkreślił, że jest on głównym aktorem sceny ofiarowania Pana Jezusa w świątyni. Zachęcił zakonnice i zakonników do rozeznawania poruszeń Ducha, który „chce, abyśmy pielęgnowali codzienną wierność, będąc pojętnymi wobec rzeczy małych, które zostały nam powierzone”. Zauważył, że czasami, nawet za pozorami dobrych uczynków, może kryć się narcyzm lub mania aktywizmu. Przestrzegł przed robieniem rzeczy z przyzwyczajenia. Rozeznajmy motywacje duchowe, bo odnowa życia konsekrowanego bierze się przede wszystkim stąd – zaapelował Franciszek.

„Nie marnujmy dzisiejszego dnia spoglądając na przeszłość”

Zastanawiając się nad drugim pytaniem „co widzą nasze oczy?” papież przypomniał, że wiara otwiera oczy, przemienia spojrzenie, zmienia perspektywę. Franciszek przestrzegł przed patrzeniem wstecz, tęskniąc za tym, co już nie istnieje i zachęcił do dalekowzrocznego spojrzenia wiary skierowanego w głąb i w przyszłość.

Reklama

Otwórzmy oczy: poprzez kryzysy, poprzez liczby, których brakuje, poprzez siły, które zawodzą, Duch Święty zaprasza nas do odnowy naszego życia i naszych wspólnot – powiedział Franciszek. Nie marnujmy dzisiejszego dnia spoglądając na przeszłość, ale stańmy przed Panem, w adoracji, i prośmy o oczy, które umiałyby widzieć dobro i dostrzec drogi Boga – zaapelował papież.

Ostatnie pytanie postawione przez papieża dotyczyło tego, co trzymamy w rękach? Franciszek przypomniał, że Symeon bierze Jezusa w swoje ramiona, a „Bóg złożył swojego Syna w nasze ramiona, ponieważ przyjęcie Jezusa jest istotą, centrum wiary”.

Czasami grozi nam, że się zagubimy i zatracimy w tysiącu sprawach, koncentrując się na drugorzędnych aspektach lub zanurzając się w rzeczach, które trzeba zrobić, lecz centrum wszystkiego jest Chrystus, którego należy przyjąć jako Pana naszego życia – podkreślił.

Reklama

„Jeśli przyjmiemy Chrystusa z otwartymi ramionami, będziemy również przyjmować innych”

Papież zaznaczył, że „jeśli osobom konsekrowanym brakuje słów błogosławiących Boga i innych, jeśli brakuje radości, jeśli brakuje energii, jeśli życie braterskie jest tylko trudem, to nie dlatego, że jesteśmy ofiarami kogoś lub czegoś, lecz dlatego, że nasze ramiona nie trzymają już Jezusa”.

Wtedy serce zamyka się w goryczy, w narzekaniu na rzeczy, które nie idą dokładnie tak jak trzeba, w rygoryzmie czyniącym nas nieugiętymi, w postawie udawanej wyższości. Jeśli natomiast przyjmiemy Chrystusa z otwartymi ramionami, będziemy również przyjmować innych z ufnością i pokorą. Wtedy konflikty się nie zaostrzają, oddalenie nie dzieli, a pokusa wykroczenia i naruszania godności jakiejś siostry czy brata gaśnie. Otwórzmy nasze ramiona na Chrystusa i na naszych braci! – zaapelował Franciszek.

Najmilsi, odnówmy dziś z entuzjazmem naszą konsekrację! Zapytajmy siebie, jakie motywy kierują naszymi sercami i naszymi czynami, jaka jest odnowiona wizja, do której pielęgnowania jesteśmy powołani, a przede wszystkim weźmy w ramiona Jezusa. Nawet jeśli doświadczamy zmęczenia i znużenia, bądźmy jak Symeon i Anna, którzy cierpliwie oczekują na wierność Pana i nie pozwalają się pozbawić radości spotkania z Nim. Postawmy Go na nowo w centrum i idźmy naprzód z radością – powiedział Franciszek na zakończenie swej homilii.

Reklama

kh, KAI/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę