„Modlimy się za wszystkich poszkodowanych i rannych” - czeski Kościół o ofiarach katastrofy w Pardubicach

W czołowym zderzeniu dwóch pociągów w Czechach zginęły 4 osoby, a około 30 zostało rannych. Według wstępnych i nieoficjalnych informacji maszynista składu osobowego zignorował sygnał czerwonego światła na semaforze.

Czeski episkopat zapewnia o modlitwie za wszystkie ofiary i przekazuje kondolencje rodzinom i bliskim ofiar tego smutnego wydarzenia.

Modlimy się za wszystkich poszkodowanych i rannych i ufamy, że Bóg da im pocieszenie i siłę w tym trudnym czasie. Dziękujemy wszystkim, którzy zareagowali i pomogli na miejscu zdarzenia za ich poświęcenie i zaangażowanie.

CZYTAJ>>> Czołowe zderzenie pociągów w Czechach. Nie żyją 4 osoby

Pasażerskim składem podróżowało około 380 osób. Czeskie media zwracały uwagę, że połączenie prywatnego przewoźnika RegioJet z Pragi do Koszyc na Słowacji i dalej do stacji Czop na granicy z Ukrainą jest głównie wykorzystywane przez ukraińskich uchodźców jadących do rodzin w kraju. Przewoźnik w nocy zadeklarował gotowość do wypłacenia odszkodowań rodzinom zabitych i rannych.

Do zdarzenia doszło w nocy około 23.00. Nieoficjalnie mówi się, że maszynista składu pasażerskiego zignorował lub nie zauważył sygnału czerwonego światła na semaforze. Czeska policja i inspekcja kolejowa wyjaśniają okoliczności katastrofy. Maszyniści obu składów przeżyli wypadek.