Eryk Goczał, choć ma zaledwie 18 lat zdołał już wygrać najtrudniejszy rajd terenowy na świecie. Triumfując stał się najmłodszym zwycięzcą, ale i uczestnikiem tego rajdu w ogóle. "Tak wygląda spełnione marzenie" - napisał w mediach społecznościowych tuż po zwycięstwie.

W niedzielę, 15 stycznia zakończył się tegoroczny Rajd Dakar – prestiżowy rajd terenowy organizowany w Ameryce Południowej. Uczestnicy przejeżdżają pustynne tereny, pokonując dziennie nawet kilkaset kilometrów.
W tym roku triumfatorem w kategorii SSV, czyli małych pojazdów terenowych jest 18-letni Eryk Goczał. Polak wygrywając stał się najmłodszym w historii uczestnikiem i zwycięzcą tego rajdu. Niewiarygodne, wygrywamy Rajd Dakar w naszym debiucie! Chciałem w tym moim pierwszym starcie po prostu być na mecie, a my wygrywamy! – mówił na mecie. Dodał, że był to wymagający wyścig.
STACJA7 POLECA
Co więcej w w tegorocznym Dakarze udział brał także jego tata, Marek Goczał, który zakończył wyścig na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej. Na 7. miejscu uplasował się Michał Goczał, wujek Eryka.
Tak wygląda spełnione marzenie‼️ Meta Rajdu Dakar, zwycięstwo w klasyfikacji generalnej SSV‼️🇵🇱 Nie zapomnę tych chwil do końca życia – napisał 18-latek tuż po zwycięstwie w mediach społecznościowych.
Przeczytaj również
Zwycięstwo młodego Polaka, w uważanym za najtrudniejszy, Rajdzie Dakar robi ogromne wrażenie. Choć chłopak dopiero w listopadzie ubiegłego roku zdał egzamin na prawo jazdy, motoryzacja towarzyszyła mu niemalże od urodzenia. Już jako dziecko zdobywał swoje pierwsze trofea, a pasją do tego sportu zaraził go tata.
Prócz wyścigów, jego pasją są ekstremalne pokazy kaskaderskie. Jako kaskader występuje w nich w Parku Rozrywki Energylandia w Zatorze, którego właścicielem jest jego tata.
krakow.naszemiasto.pl, pa/Stacja7