Na Jasną Górę już po raz siódmy w niedzielę dotarła pielgrzymka rolkowa z Wrocławia. Trasę 221 kilometrów wspólnie pokonało 40 osób. "Najtrudniejsze dla mnie były duże górki i wiele podjazdów, ale bardzo się cieszę, było super" - podkreślał 10-letni Tymek, najmłodszy z uczestników.
Chcieliśmy, żeby ta pielgrzymka nie była tylko dla samego przejazdu i umocnienia duchowego, ale też, żeby każdy zrozumiał, że są ludzie, którzy potrzebują pomocy. Chcemy poprzez zbiórki pokazać inny świat, który jest przecież częścią naszego Kościoła – powiedziała Paula Cudak, organizatorka pielgrzymki.
Salezjański Wolontariat Misyjny „Młodzi Światu” oddział we Wrocławiu, który jest organizatorem pielgrzymki, w tym roku zbierał środki na doposażenie przedszkola w Fullasie, ubogiej wiosce na południu Etiopii. Placówkę prowadzi Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia Dzieciątka Maryi. Pielgrzymi mogli dobrowolnie wybrać pakiet, w którym za przejechany 1 km wniosą ofiarę na ten cel. W ramach „Kilometrów Miłości” wsparli już w poprzednich latach np. zniszczone przez wojnę oratorium salezjańskie w Damaszku w Syrii, wybudowali studnie w Galabadja, zbierali też środki na pomoc podopiecznym Sióstr Salezjanek w Wau, pomagali w Aleppo, swoje serca skierowali też do podnoszącego się po wojnie Sudanu Południowego, czy wsparli finansowo remont w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w Gambii.
„Budujemy silną wspólnotę i piękne przyjaźnie”
Pielgrzymi na rolkach, choć wyruszyli z Wrocławia, pochodzą z prawie całej Polski i nie tylko, bo był nawet uczestnik z Niemiec. To kameralna pielgrzymka, bo liczy 40 osób, więc jest nam łatwiej pokonywać trudy. Budujemy silną wspólnotę i piękne przyjaźnie – wyjaśniała Paula Cudak.
Zwróciła uwagę, że w tym roku pielgrzymi spotkali się z wielką życzliwością na trasie. W ubiegłym roku zdarzały się różne sytuacje np. gesty nieprzychylności ze strony kierowców. W tym roku było inaczej. Okazywano nam wielką uprzejmość. Nie musieliśmy robić też żadnego zaopatrzenia w żywność, ludzie dzielili się z nami tym, co mieli, z wielką dobrocią – opowiadała organizatorka.
ZOBACZ TEŻ >>> Jadą rowerami na ŚDM. To pierwsi polscy pielgrzymi w drodze do Lizbony
Przeczytaj również
Tymek z Rzeszowa, choć był najmłodszym uczestnikiem w grupie, bo ma 10 lat, to swoją przygodę z rolkami rozpoczął w wieku 4 lat. Najpierw jeździłem po domu, później po mieście, a od dwóch lat przyjeżdżam na Jasną Górę. Najtrudniejsze dla mnie były duże górki i wiele podjazdów, ale bardzo się cieszę, było super – mówił chłopiec, który w grupie czuł się jak w wielkiej rodzinie.
Zacząłem jeździć bardzo późno, dopiero po emeryturze, czyli od trzech lat. Wiadomo, mam żonę, mam działkę, ale chciałem znaleźć coś dla siebie i padło na rolki. Ludzie w moim wieku zamykają się w sobie, a ja przebywając z młodymi, nabieram sił i jestem bardzo szczęśliwy – powiedział Jan Czyżyk z Jelcza-Laskowic, najstarszy pielgrzym w grupie.
Piotr Dec od sześciu lat przyjeżdża specjalnie z Niemiec, żeby uczestniczyć w rolkowej pielgrzymce. Serdeczna atmosfera, kilka dni w drodze i spotkanie z Maryją, czego chcieć więcej – zaznaczył. Mówił, że dla niego to już jest tradycja, że raz w roku tutaj przyjeżdża. Były takie pielgrzymki, gdzie jednego dnia kończyłem pracę, a drugiego już jechałem do Polski, żeby „rolkować” do Matki Bożej. A szczytne cele, które nam towarzyszą, są wielka motywacją – zauważył.
„Grupę tworzą młodzi ludzie, którzy pokazują, że chcą być żywym Kościołem”
W trasie uczestnicy rozważali temat roku duszpasterskiego w Polsce „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Podczas pielgrzymki omawiali tematykę Kościoła: Jezusowy, wspierający, służebny i niezniszczalny.
Pielgrzymka to modlitwa, a więc były Godzinki, różaniec, koronka do Bożego Miłosierdzia i Msza św. Duchowo byliśmy aktywni. A tym większa radość, że grupę tworzą młodzi ludzie, którzy pokazują, że chcą być żywym Kościołem – powiedział salezjanin ks. Jerzy Babiak, przewodnik grupy.
CZYTAJ >>> „Iść odznaczając się miłością Boga i bliźniego”. Pielgrzymi z Przemyśla zmierzają na Jasną Górę
Zakonnik przypomniał słowa św. Jana Bosko, który mówił, że „ jeżeli kochacie to, co kocha młodzież, to młodzież będzie kochać to, co wy kochacie”. Jego zdaniem to jest recepta na budowanie Kościoła, „by mądrze szukać przestrzeni w której poruszają się młodzi i gdzie jest dobro, pasja i radość. To bardzo aktualna forma pielgrzymowania”. Młodzi lubią jeździć na rolkach, dlatego odpowiadamy na ich potrzeby i łączymy jazdę z pielgrzymowaniem. To się udaje i liczymy, że za rok będzie nas więcej – wyraził nadzieję ks. Babiak.
Dodał, że wystarczy jeździć na rolkach w miarę systematycznie i umiejętnie hamować, żeby wziąć udział w pielgrzymce. Zapraszamy już w przyszłym roku na 8. Pielgrzymkę Rolkową na Jasną Górę – zachęcał przewodnik.
Na Jasną Górę przybywają dwie pielgrzymki na rolkach. Oprócz dzisiejszej z Wrocławia, także 25 sierpnia przyjadą pielgrzymi z Warszawy Bemowa. Jej uczestnicy od 21 lat wyruszają z michalickiej parafii Matki Bożej Królowej Aniołów na Bemowie, aby dotrzeć na odpust Matki Bożej Częstochowskiej.
KAI, pa/Stacja7