Nasze projekty

Kochane pieniążki

Papież Franciszek – jak twierdzą niektórzy – wcale nie zrezygnował z mówienia o moralności, przypomniał jednak także (z impetem) o czymś, co w Europie zeszło ostatnio na plan pięćdziesiąty drugi: polecił zreanimować wiedzę o nauce społecznej Kościoła (KNS).

Śmiercią nie leczy się bólu

Tomek Terlikowski, ulubiony autor czytelników stacja7, napisał wczoraj na Facebooku, do tych co mu zarzucają, że ma obsesję na punkcie aborcji, że chętnie zacznie pisać o Bożej miłości, jeśli inni zdejmą z niego choć na chwilę trud antyaborcyjnej walki. Do tego stopnia chciałbym usłyszeć, jak Tomek mówi światu o Bożej miłości, że wyzwania nie mogę nie podjąć.

Miejskie ściemy

Cztery najbardziej frapujące współczesne legendy (tak zwane mity miejskie) o tematyce religijnej, o jakich słyszałem.

Słownik religijnego oszołoma

Każdy, kto ze świata przywędrował do „świata katoli” (a może wręcz trzeba powiedzieć do „świata dzikich”) ma świadomość, że jest to przestrzeń, w której funkcjonuje nieco odmienny język. To, co dla normalsów jest przedmiotem pogardy, tu jest czymś, co buduje dumę, a stygmatyzujące określenia coraz częściej noszone są z dumą.

Nie ściemniajmy i my

To, że o Kościele mówi się współcześnie tyle głupot, wywołuje poirytowanie (zwykle nie tym, że ktoś mówi, ale jak mówi: bez metodologii, bez danych, bez sensu), gdy jednak spojrzy się na to z dystansu dwudziestu wieków – nie dzieje się nic specjalnego. Kościołowi od samego jego początku wiernie towarzyszyła cała masa ludzi, którzy stawali na rzęsach by powstającej wspólnocie utrudnić życie, zrobić z niej zgraję oszustów, dziwaków, zadufanych w sobie wrogów ludzkości.

Mój bojkot Rumunii

Rumuński parlament przegłosował prawo nakazujące natychmiastowe wymordowanie kilkudziesięciu tysięcy bezdomnych psów żyjących w stolicy (oraz w innych miastach, które też chciałyby taki zabieg wykonać).

Królowej jordańskiej kłaniajmy (się)

To zdjęcie „zrzuciłem” sobie na desktop komputera i przyglądam mu się od kilku dni. Papież Franciszek podczas oficjalnej wizyty w Watykanie jordańskiej pary królewskiej królowi uścisnął dłoń, a przed królową Ranią dodatkowo lekko się skłonił.

Krawatem w kałacha

Każdemu wolno patrzeć na Sapeurs jak na pajaców, którzy zamiast wydawać pieniądze na lepszy dach, odkładają latami, by ściągnąć z Europy jakąś zdobną spinkę albo zaskoczyć świat zdobnym fontaziem. Ale uwaga: bieda nie sprawia, że ludzie są już wyłącznie organizmami, oni nie przestają być ludźmi!

Last minute – wspomnienia z wakacji Szymona Hołowni

Co by szkodziło, gdyby zamiast na egzotycznych wakacjach sączyć drinki z różową palemką, założyć, że każdego roku owszem, wybieramy się w egzotyczne miejsce, ale łączymy to ze spotkaniem naszych braci?

Człowiek to świnia

Tuż za murem klasztoru, który często odwiedzam jest ubojnia. Trudno mi jest wyobrazić sobie większy kontrast: niebo od piekła dzieli sto pięćdziesiąt metrów. Krzyk zwierząt wyciąganych z samochodów i zarzynanych (nie wiem, czy legalnie czy nie) wdziera się czasem w najgłębsze rozmowy o Bogu. Zastygamy, jakby ktoś nie te konie, ale nas raził prądem.

Polska – kraj Mieszka i Leszka

Jestem już starym człowiekiem, dyskusji o stosunkach państwo – Kościół widziałem więc już w Polsce koło dwustu. Mimo to przebieg tej najnowszej nie przestaje mnie zadziwiać. Zdumiewające z jaką naiwnością jej uczestnicy dali się wciągnąć w maliny oglądającemu parę dni temu pilnie relacje z procesji Leszkowi Millerowi.

Pomodlić się za Fibaka

Nie kupię nowego tomu dzienników Gombrowicza, w których detalicznie i wulgarnie opisuje meandry swej pokręconej seksualności. Gdyby ktoś wydał – nie kupiłbym też przewodnika po warszawskiej kanalizacji: wiem że istnieje, ale nie chcę jej zgłębiać. Świadomość, że każdy człowiek i każde miasto mają swoje ekskrementy jakoś nie powoduje, że mam ochotę przenieść się na Marsa, albo zacząć biadolić, że nawet najzdolniejsi to jednak moralne łachudry, nie ma już autorytetów na tym świecie, i „panie premierze, jak żyć?”

Wspieraj nas - złóż darowiznę