Nasze projekty
fot. wikipedia

Święta kobieta sukcesu. Matka Urszula Ledóchowska

Wszyscy możemy uczyć się od niej, jak z Chrystusem budować świat bardziej ludzki, świat, w którym coraz pełniej będą realizowane takie wartości, jak sprawiedliwość, wolność, solidarność, pokój. Od niej możemy uczyć się, jak na co dzień realizować "nowe" przykazanie miłości.

Reklama

W dniu 17 kwietnia przypada kilka rocznic związanych z życiem św. Urszuli Ledóchowskiej: urodzin (1865), pierwszej Komunii św. (1876), obłóczyn w klasztorze urszulanek krakowskich i przyjęcia imienia Urszula (1887). Takie okazje inspirują nie tylko do przypominania historii, ale jeszcze bardziej do stawiania pytań o aktualność.

Święta Urszula okazuje się skuteczną pośredniczką w wypraszaniu ludziom łask w różnych potrzebach, czego dowodzą m.in. świadectwa zebrane w książce Cuda św. Urszuli Ledóchowskiej. Z kolei uniwersalność przesłania wiążącego się z jej postacią wyakcentował Jan Paweł II w homilii podczas Mszy św. kanonizacyjnej 18 maja 2003 r.: „jej charyzmat może być podjęty przez każdego, kto w imię miłości Chrystusa i Kościoła chce skutecznie dawać świadectwo Ewangelii we współczesnym świecie. Wszyscy możemy uczyć się od niej, jak z Chrystusem budować świat bardziej ludzki, świat, w którym coraz pełniej będą realizowane takie wartości, jak sprawiedliwość, wolność, solidarność, pokój. Od niej możemy uczyć się, jak na co dzień realizować »nowe« przykazanie miłości”.

Na zakrętach historii

Życie św. Urszuli odbija zawirowania polskiej historii przełomu XIX i XX w. Z klasztoru urszulanek krakowskich, do którego wstąpiła mając 21 lat, wyjechała po 21 latach do Petersburga, aby założyć tam nową placówkę urszulańską i zająć się pracą wychowawczą wśród polskiej młodzieży. Wyrzucona z Rosji po wybuchu I wojny światowej, przeżyła lata 1914-1920 na emigracji w krajach skandynawskich, angażując się w działalność ewangelizacyjną, pedagogiczną i patriotyczną. Jako reprezentantka kierowanego przez Henryka Sienkiewicza Głównego Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce, wygłosiła w Szwecji, Danii i Norwegii około osiemdziesięciu odczytów, propagując dzieje narodu polskiego i osiągnięcia polskiej kultury. Umiejętnie docierała do skandynawskiej prasy oraz do wybitnych osobistości ze świata nauki, polityki i religii, promując kwestię niepodległości Polski oraz akcję niesienia krajowi podczas wojny pomocy moralnej i humanitarnej. Skutecznie zainteresowała sprawami Polski nawet bardzo znane postaci z życia publicznego, choć z największym wzruszeniem relacjonowała spotkania z ludźmi ubogimi, ofiarującymi najhojniejsze datki na rzecz Polaków cierpiących w wyniku wojny. Naprawdę trudno zrozumieć, dlaczego nie jest wymieniana w podręcznikach do historii jako matka niepodległości Polski.

Reklama

W 1920 r. z petersburską wspólnotą urszulanek i z sierotami po polskich emigrantach, pozbieranymi na ulicach Danii, przyjechała do niepodległej Polski. Dom urszulanek w wielkopolskich Pniewach stał się domem macierzystym nowego zgromadzenia. Dziś jest to sanktuarium, przechowujące relikwie św. Urszuli – w całości zachowane jej ciało.

Dzięki aprobacie Kościoła, petersburska wspólnota urszulanek w 1920 r. przekształciła się w Zgromadzenie Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Dało to urszulankom szarym możliwość dynamicznego wejścia w szeroko pojętą przestrzeń nauczania i wychowania. Założycielka odważnie posyłała siostry w najtrudniejsze środowiska odbudowującej się Polski międzywojennej, a także do Francji i do Włoch. Wykorzystywała nowoczesne środki ewangelizacji, m.in. media.

Przeczytaj również

    Założycielka odważnie posyłała siostry w najtrudniejsze środowiska odbudowującej się Polski międzywojennej, a także do Francji i do Włoch. Wykorzystywała nowoczesne środki ewangelizacji, m.in. media.

    Reklama

    Dziś znana jest w wielu krajach świata, nie tylko w kręgach polonijnych. Jest patronką kościołów, ulic, placówek oświatowo-wychowawczych i innych instytucji bądź stowarzyszeń i organizacji w czternastu krajach na pięciu kontynentach. Miasta Sieradz i Pniewy ogłosiły ją Patronką Miasta.

    Konsekrowana feministka

    W postaci św. Urszuli znaleźć można wszystko to, co św. Jan Paweł II określał mianem „geniuszu kobiecego”, zachęcając do rozwijania „nowego feminizmu”. Wyróżniała się aktywniejszym udziałem w życiu publicznym niż ogół współczesnych jej kobiet, zwłaszcza konsekrowanych. Jej mottem było: pomóc każdemu, nie przechodzić obojętnie wobec żadnej biedy czy nieszczęścia.

    Arcybiskup poznański Walenty Dymek tak w 1948 r. opisał jej talenty społeczne: „Jak pozytywnie oceniano jej wiedzę i jej metody pracy społecznej, o tym świadczy choćby referat Matki wygłoszony na ogólnopolskim Zjeździe Ziemian Polskich w Częstochowie i zachęcający ich do posług społecznych. Umiała ona powiedzieć wszystkim prawdę i zachęcić do pracy społecznej i zajęcia się zwłaszcza służbą folwarczną. Referat ten zrobił wielkie wrażenie i opowiadano sobie, że zakonnica potrafiła tak dobrze i tak mądrze ująć problem społeczny”. W 60. rocznicę tej pielgrzymki, w 1997 r., na wniosek odradzającego się po przemianach ustrojowych w Polsce środowiska ziemiańskiego, święta – wówczas jeszcze błogosławiona – Urszula Ledóchowska została przez prymasa Józefa Glempa ustanowiona patronką Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego.

    Reklama

    Jej mottem było: pomóc każdemu, nie przechodzić obojętnie wobec żadnej biedy czy nieszczęścia.

    Przykład św. Urszuli wydaje się atrakcyjny ewangelizacyjnie, ponieważ mamy do czynienia ze świętą kobietą sukcesu, cieszącą się autorytetem za życia, obracającą się z taką samą łatwością wśród biedoty wiejskiej czy mieszkańców robotniczych przedmieść wielkomiejskich, jak i w elitarnych kręgach społeczno-kościelnych, postrzeganą przez media w dwudziestoleciu międzywojennym jako „jedną z czołowych kobiet w Polsce”. Jezuita o. Stefan Dzierżek, wychowanek św. Urszuli, zanotował we wspomnieniach o niej: „Moja matka powiedziała mi, że na jakimś kongresie, gdy matka Urszula miała przemawiać, wyrażano się, że teraz będzie przemawiać najmądrzejsza kobieta w Polsce”.

    Fakt, że za życia założycielki wstąpiło do zgromadzenia prawie osiemset młodych kobiet, zafascynowanych jej stylem służby Bogu i ludziom, potwierdza, że w duszpasterstwie powołaniowym rolę nie do przecenienia odgrywa osobiste świadectwo tych, którzy poszli za Chrystusem.

    Styl życia zakonnego, który z natchnienia Ducha Świętego realizowała wraz z pierwszym pokoleniem urszulanek szarych, cechował się odwagą przecierania nowych szlaków, wiodących do ludzi szukających Boga. W parze z pragnieniem spalania się miłością i zdobycia świata dla Chrystusa musiała iść wewnętrzna gotowość porzucenia utartych dróg i schematów. Mówiła o tym m.in. podczas międzynarodowego zjazdu przedstawicielek nowo powstałych zgromadzeń zakonnych w Goldenstein pod Salzburgiem w 1930 r.: „Drogę wskazuje nam Dobry Pasterz idący za swymi owieczkami. I my musimy czynić podobnie (…). Różnica między wczoraj a dziś polega na tym, że wczoraj owce przebywały tylko na łąkach i nie potrzeba było daleko ich szukać, natomiast dziś – staczają się w przepaść, wdrapują się na najwyższe skały. Musimy więc opuścić spokojne łąki, iść za nimi”.

    Wychowawczyni

    Świetnie zorientowana w realiach życia – m.in. dzięki bezpośrednim kontaktom z młodymi kobietami – a równocześnie wyposażona w talent pedagogiczny, stale doskonalony, słusznie postrzegana jest jako jedna z najlepszych polskich wychowawczyń kobiet: matek, nauczycielek i wychowawczyń, zakonnic.

    Wyprzedzając w myśleniu i działaniu wielu innych przedstawicieli Kościoła, już na przełomie XIX i XX w. dostrzegła narastającą tzw. kwestię kobiecą. Dlatego jednym z jej stałych priorytetów – obok służby ubogim – stała się wszechstronna edukacja dziewcząt i młodych kobiet w zakładanych przez nią różnego typu placówkach. Adaptując program oraz metody nauczania i wychowania do zmieniających się aspiracji nowego pokolenia, kształtowała w młodych kobietach poczucie własnej tożsamości i godności oraz przygotowywała je do odpowiedzialnego pełnienia zadań życiowych w rodzinie, Kościele i społeczeństwie. Temu celowi służyło m.in. wyrabianie w uczennicach poważnego stosunku do wiedzy, do przyszłości, narodowości i religii.

    Kształtowała w młodych kobietach poczucie własnej tożsamości i godności oraz przygotowywała je do odpowiedzialnego pełnienia zadań życiowych w rodzinie, Kościele i społeczeństwie

    Jednym z ważnych podejmowanych przez św. Urszulę działań, wynikających z troski o młode kobiety, było organizowanie pierwszych internatów akademickich dla studentek. Domy te stanowiły równocześnie prekursorską formę duszpasterstwa akademickiego, zapewniały bowiem nie tylko dach nad głową, ale też wsparcie moralne poprzez wskazywanie drogi harmonizowania wiary z wiedzą, rozwoju intelektualnego z dojrzewaniem duchowym. Temu celowi służyły rozmowy z dziewczętami, odczyty połączone z dyskusją czy też różne sposoby wdrażania do pogłębionego życia duchowego. Doświadczenie Urszuli w tej dziedzinie docenił także papież Pius XI, który poprosił ją o zorganizowanie międzynarodowego akademika dla studentek w Rzymie.

    Na tym samym rozeznaniu bazowała akcja wspierania kobiet czynnych zawodowo, zwłaszcza w dziedzinie edukacji, poprzez organizowanie im różnych form dokształcania intelektualnego, zawodowego i religijnego, z kursami zagranicznymi włącznie. Była to więc w sumie dobrze przemyślana, spójna koncepcja formacji chrześcijańskiej elity wśród kobiet, mogąca inspirować współczesne działania, niezbędne wobec konieczności stawienia oporu agresywnemu laickiemu feminizmowi. Święta Urszula opierała się na przekonaniu, że każda kobieta stworzona jest do macierzyństwa, nawet jeśli powołanie do macierzyństwa realizuje poprzez konsekrację zakonną.

    Święta tak zachęcała świeckie wolontariuszki, zorganizowane za pośrednictwem mediów do wspólnej z szarymi urszulankami pracy ewangelizacyjnej na Kresach Wschodnich: „Dojrzejesz przy tej pracy, dziecino moja, duch twój zmężnieje, nabierzesz hartu duszy, urośniesz we własnych oczach, bo przekonasz się, że jesteś stworzona do czegoś wyższego, pożyteczniejszego niż do służenia za ozdobę (czasem wątpliwą) salonów!”.

    Do odkrycia i wykorzystania pozostają teksty wygłaszane i pisane przez św. Urszulę do kobiet – uczennic, żon i matek, wychowawczyń – mądrze akcentujące wspólne wszystkim pragnienie szczęścia i ukazujące drogi do tego wiodące, m.in. pobożność eucharystyczną czy kult maryjny.


    Tekst pochodzi z miesięcznika dla kobiet List do Pani.

    Pismo ukazuje się od lutego 1993 r., a jego wydawcą jest Polski Związek Kobiet Katolickich. Miesięcznik poświęcony szeroko pojętej formacji religijnej, adresowany jest do kobiet, które pragną ogarnąć refleksją swoje życie i zadania wynikające z kobiecego powołania. Punktem odniesienia dla twórców pisma jest Ewangelia i nauczanie Jana Pawła II, Jego teologiczna wizja kobiety i jej zadań w misterium Stworzenia i Zbawienia. Wpisany w nurt tak pojętego nowego feminizmu „List do Pani” ukazuje niezwykłą rolę kobiety w rodzinie, społeczeństwie, w nowej ewangelizacji; upomina się o powszechny szacunek dla macierzyństwa, ojcostwa, rodziny, dziecka, o politykę prorodzinną; stara się wykazać, jak błędne i szkodliwe są postawy i ideologie zaprzeczające w pełni ludzkiemu i duchowemu rozumieniu rodziny, kobiety i dziecka.

    Informacje o prenumeracie dostępne są na stronie internetowej miesięcznika.

    Reklama

    Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

    Najciekawsze artykuły

    co tydzień w Twojej skrzynce mailowej

    Raz w tygodniu otrzymasz przegląd najważniejszych artykułów ze Stacji7

    ARTYKUŁY POWIĄZANE

    SKLEP DOBROCI

    Reklama

    PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

    PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
    WIARA I MODLITWA
    Wspieraj nas - złóż darowiznę