Rozmawiasz z człowiekiem i nagle słyszysz demona
Ktoś siada naprzeciwko mnie i mówi: proszę księdza, jestem bardzo wielkim grzesznikiem. Wszystko w życiu schrzaniłem, zniszczyłem. Żona i dzieci już mnie nie kochają. Jestem beznadziejny, zmarnowałem życie, nie ma dla mnie ratunku. Proszę zwrócić uwagę: gościu siedzi na przeciwko księdza i wygłasza mowę demona