Nasze projekty

Pasterze, którzy pachnieli owcami. Papież modli się za zmarłych księży

Zarazili się, ponieważ nie bali się iść z posługą duszpasterską do swoich wiernych. Już przynajmniej 50 kapłanów we Włoszech zmarło z powodu zarażenia koronawirusem i to za nich dziś rano modlił się szczególnie papież Franciszek.

Postawę jednego ze zmarłych na COVID-19 kapłanów już porównuje się do męczeństwa św. Maksymiliana Kolbego, ponieważ podobnie jak polski franciszkanin ksiądz Guseppe poświęcił swoje życie, aby ratować innego. 

Chodzi o 72-letniego ks. Giuseppe Berardelliego z miejscowości Fiorano niedaleko Bergamo. Gdy okazało się, że zaraził się koronawirusem COVID-19, wspólnota parafialna zakupiła dla niego respirator, tym potrzebniejszy, że kapłan już w przeszłości miał kłopoty ze zdrowiem. On jednak odmówił przyjęcia dla siebie tego daru, pomimo, że był mu potrzebny, i z własnej woli odesłał sprzęt medyczny pacjentowi młodszemu od niego. Wkrótce potem zmarł w szpitalu w Lovere w diecezji Bergamo, na północy Włoch.

Był księdzem, który słuchał wszystkich, wiedział jak słuchać, ktokolwiek się do niego zwracał, wiedział, że może liczyć na jego pomoc

Reklama

– wspominała go burmistrz Fiorano, gdzie ks. Giuseppe był przez wiele lat proboszczem. Wierni zapamiętają go jako człowieka niezwykle pogodnego, oddanego pracy duszpasterskiej, ale też posiadającego zdolności ekonomiczne i dar rozwiązywania wszelkich trudności finansowych.

fot. myvalley.it

Według dziennika Avvenire ks. Berardelli jest zaledwie jednym z przynajmniej 50 kapłanów, którzy już zmarli z powodu zarażenia koronawirusem. Dziennikarze ustalili, że najmłodszych z nich miał 45 lat, najstarszy -104. Prawdziwym dramatem obecnej sytuacji jest fakt, że pomimo nieraz niemal męczeńskiej postawy umierali w samotności, nie doczekując się potem nawet pogrzebu. W rejonach takich jak Bergamo zmarłych jest bowiem tak wielu, że grzebie się ich niemal masowo, bez żadnej oprawy pochówku. 

Reklama

Dziennikarze Avvenire zbiorowo nazwali wszystkich tych zmarłych kapłanów „pasterzami, którzy pachnieli swoimi owcami”  – nawiązując do słynnego już zdania papieża Franciszka. Zdecydowana bowiem większość duchownych zmarłych na COVID-19 do ostatniej minuty życia posługiwała wiernym: leżąc na łóżkach dodawali otuchy lekarzom i pielęgniarkom, spowiadali współpacjentów, w miarę możliwości pomagając tym, którym się dało. 

Lista ich nazwisk jest długa, a wymienianie ich właściwie przypomina litanię 

– pisze włoski dziennik „Corriere della Sera”. 

Reklama

Dziś, podczas porannej Mszy św. w Domu św Marty modlitwą objął ich papież Franciszek, dołączając do nich także zmarłych lekarzy i pielęgniarki. 

Módlmy się za zmarłych na koronawirusa księży, lekarzy i pielęgniarki, którzy zarazili się i zmarli służąc chorym. Dziękujmy Bogu za przykład ich heroizmu, który nam zostawili służąc wśród chorych.

ad, Corriere.it, KAI/Stacja7

 

 

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę