Nasze projekty

Floribeth Mora Diaz w Wadowicach

Goszcząca od kilku dni w Polsce wraz ze swą rodziną Floribeth Mora Diaz z Kostaryki odwiedziła 4 maja Wadowice. Podczas spotkania w bazylice, nieopodal miejsca, gdzie urodził się Karol Wojtyła, kobieta opowiadała szczelnie wypełniającym świątynię ludziom o historii swej choroby i uzdrowienia. Jej uzdrowienie z tętniaka mózgu zostało uznane przez papieża Franciszka i komisję lekarzy za cud przypisywany wstawiennictwu Jana Pawła II.

Prezentacja książki o cudzie Jana Pawła II

Cud jest dotknięciem innej rzeczywistości, ale nie po to, by działy się fajerwerki, tylko by budzić nadzieję i zmieniać życie na lepsze. Tak stało się w przypadku Floribeth Mory Diaz – mówiła Elżbieta Ruman, autorka książki „Uzdrowiona. Kostarykański cud Jana Pawła II”. Prezentacja książki odbyła się w środę 2 kwietnia w Domu Arcybiskupów Warszawskich.

Uzdrowiona. Przed i po chorobie

Wyszli ze szpitala i w milczeniu skierowali się do samochodu. Zamieszanie na chodnikach prowadzących w stronę parkingów, na których panowali uliczni sprzedawcy ubrań, kobiety handlujące owocami, żebracy wołający o jałmużnę – to wszystko działo się jakby obok. Oni byli ogłuszeni obrazem cierpienia matki. Od tego dnia codziennie wieczorem modlili się razem o zdrowie dla Floribeth. Zwoływał ich ojciec, odmawiali Różaniec i prosili o pomoc Jana Pawła II.

Uzdrowiona Floribeth Mora Diaz: Usłyszałam „Wstań, nie bój się”

Byłam już sparaliżowana. A lekarze dawali mi miesiąc życia. Gdy się obudziłam, usłyszałam głos: „Podnieś się. Nie lękaj się” – mówi w rozmowie z korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim Floribeth Mora Diaz z Kostaryki.

Kostarykański cud

Pan Bóg posłużył się 50-letnią Kostarykanką, by usunąć ostatnią przeszkodę na drodze do kanonizacji Jana Pawła II. Floribeth Mora Diaz w niewytłumaczalny z naukowego punktu widzenia sposób została uleczona z tętniaka mózgu. Choć lekarze uznali jej stan za beznadziejny i nie dawali najmniejszych szans… kobieta jest zupełnie zdrowa.

Wspieraj nas - złóż darowiznę