Ewangeliści zapamiętali i zanotowali kilka wpadek świętego Filipa. Na pytanie natury duchowej o pokarm dla tłumów, które szły za Jezusem, Filip skwapliwie zaczyna wyliczać gotówkę, którą taka inwestycja by pochłonęła.
A gdy Jezus żegna się z uczniami podczas Ostatniej Wieczerzy, Filip wyrywa się z prośbą: „Pokaż nam Ojca, to wystarczy”. Dzięki temu jednak, że postępował tak spontanicznie, mógł też usłyszawszy „Pójdź za Mną!” zostawić wszystko, by dołączyć do Dwunastu. Od razu następnego dnia wciągnął też do ekipy swego przyjaciela, Natanaela, odsuwając wszelkie jego wątpliwości prostym „Chodź i zobacz!” Do Jezusa Filip Apostoł przyprowadzał też pogan – i to zanim stało się to modne. A po Wniebowstąpieniu Pańskim głosił Ewangelię w Azji Mniejszej i Grecji, gdzie wreszcie w Hierapolis poniósł śmierć męczeńską na krzyżu.
Dorota Paciorek
Wymienianie ksiąg Starego Testamentu idzie jej zdecydowanie słabiej niż recytacja odcieni Pantone. Ale ma hopla na punkcie Jezusa z Nazaretu i uważa, że chrześcijaństwo to najradośniejsza religia na świecie (choć złośliwi wliczają ten entuzjazm w profity neofity).
Od niedawna zajmuje się designem chrześcijańskim i wciąż wierzy, że sztuka użytkowa w Kościele nie musi ograniczać się do plastikowych Maryjek z odkręcaną główką na wodę święconą.
Lubi malować ikony i robić memy na Facebook’u. Nie lubi gdy muchy zjadają jej pigment z ikon i gdy nieznajomi użytkownicy kradną obrazki z fejsa zamiast je udostępniać.