„W tym momencie dziejowym, naznaczonym kryzysem ekologicznym oraz poważną niestabilnością gospodarczą i społeczną, pogłębioną przez pandemię koronawirusa, bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy braterstwa. A Bóg nam je oferuje, dając nam swojego Syna Jezusa” – stwierdził papież w rozważaniu poprzedzającym udzielenie uroczystego błogosławieństwa Miastu i Światu - Urbi et Orbi. Z powodu ograniczeń związanych z pandemią, uroczystość odbyła się w tym roku w Auli Błogosławieństw z udziałem niewielkiej, kilkudziesięcioosobowej grupy wiernych.
Ojciec Święty zacytował na wstępie słowa proroka Izajasza: „Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany” (Iz 9,5). Przypomniał, że narodziny są zawsze źródłem nadziei, a Dziecię Jezus narodziło się dla wszystkich, dla całej rodziny ludzkiej. Dzięki temu Dzieciątku, wszyscy możemy zwracać się do Boga, nazywając go „Ojcem”, „Tatusiem”. Jezus jest Jednorodzonym – mówił Papież.
W tym momencie dziejowym, naznaczonym kryzysem ekologicznym oraz poważną niestabilnością gospodarczą i społeczną, pogłębioną przez pandemię koronawirusa, bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy braterstwa. A Bóg nam je oferuje, dając nam swojego Syna Jezusa – powiedział papież. Zaznaczył, że chodzi o braterstwo oparte na prawdziwej miłości, zdolnej do spotkania drugiego, który jest inny niż ja, do współczucia jego cierpieniom, do zbliżenia się do niego i do zaopiekowania się nim, nawet jeśli nie jest z mojej rodziny, mojej grupy etnicznej, mojej religii. Dodał, że dotyczy to również stosunków między narodami i państwami.
W tym kontekście Franciszek zachęcił do troski o najsłabszych, chorych i tych wszystkich, którzy w obecnym czasie znaleźli się bez pracy lub przeżywają poważne trudności z powodu ekonomicznych następstw pandemii.
Ojciec Święty zaapelował o odnowienie współpracy międzynarodowej, zwłaszcza w dziedzinie opieki zdrowotnej, aby wszyscy mogli mieć dostęp do szczepionek i do leczenia. – Wszyscy znajdujemy się w tej samej łodzi. Każda osoba jest moim bratem. W każdym dostrzegam odzwierciedlenie oblicza Boga, a w tych, którzy cierpią, widzę Pana, który prosi o moją pomoc. Widzę Go w chorym, ubogim, bezrobotnym, usuniętym na margines, w imigrancie i uchodźcy.
Papież przypomniał o konfliktach gnębiących różne obszary globu – na Bliskim Wschodzie, w Afryce czy Ameryce Południowej, apelując o ich pokojowe rozwiązanie, rozładowanie napięć i budowanie pokojowej przyszłości. Wspomniał także doświadczoną klęskami żywiołowymi Azję Południowo-Wschodnią.
Przeczytaj również
Franciszek podkreślił, że Jezus głosił, że cierpienie i zło nie mają ostatniego słowa. Pogodzenie się z przemocą i niesprawiedliwością oznaczałaby odrzucenie radości i nadziei Bożego Narodzenia – podkreślił Ojciec Święty. Zapewnił o swej szczególnej pamięci o osobach, które nie dają się przytłoczyć niekorzystnym okolicznościom, ale starają się nieść nadzieję, pociechę i wsparcie.
Papież skierował także szczególne słowo do rodzin: Niech Boże Narodzenie będzie dla wszystkich okazją do ponownego odkrycia rodziny jako kolebki życia i wiary; miejsca gościnnej miłości, dialogu, przebaczenia, braterskiej solidarności i wspólnie dzielonej radości, źródła pokoju dla całego rodzaju ludzkiego – stwierdził Franciszek życząc wszystkim dobrego Bożego Narodzenia.
Przed udzieleniem uroczystego błogosławieństwa Urbi et Orbi papież odmówił ze zgromadzonymi modlitwę Anioł Pański. Z błogosławieństwem było związane udzielenie odpustu zupełnego wszystkim obecnym wiernym oraz tym, którzy otrzymują je za pośrednictwem radia, telewizji i nowych technologii komunikacyjnych.
ah, KAI/Stacja7