Nasze projekty

Z Kościoła w Niemczech w ciągu roku wystąpiło 221 tysięcy osób

Pandemia koronawirusa wywarła swe piętno na życiu Kościoła katolickiego w Niemczech– powiedział przewodniczący tamtejszego episkopatu, bp Georg Bätzing. W Bonn przedstawiono dane statystyczne za rok 2020, wskazujące na spadek udziału w życiu sakramentalnym.

Fot: Pixabay.com/Tama66

Jak poinformowano liczba osób, które odeszły z Kościoła ( w Niemczech chodzi o osoby deklarujące wycofanie się z tzw. „podatku kościelnego” – przyp. KAI) wyniosła w 2020 roku 221 tysięcy. Było to niej niż w roku 2019 (272 tysiące), ale więcej niż w 2018 (216 tysięcy).

Spadła również liczba praktykujących katolików: było znacznie mniej chrztów (104 tysiące przy 159 tysiącach rok wcześniej), pierwszych komunii (139 tysięcy przy 166 tysiącach w 2019 roku), bierzmowań (75 tysięcy przy 123 tysiącach rok wcześniej) i małżeństw (11 tysięcy przy 38 tysiącach rok wcześniej).

Liczba osób uczęszczających na niedzielną Eucharystię spadła jeszcze bardziej w porównaniu z rokiem 2019. W roku minionym było to tylko 5,9 procent katolików, podczas gdy w 2019 roku – 9,1 procent.

Reklama

Liczba kapłanów zmniejszyła się o 418 do 12 565 kapłanów. Zmniejsza się również liczba parafii o 78. Obecnie całkowita liczba parafii w Niemczech wynosi 9.858. W 2019 r. było jeszcze 9 936 parafii, podczas gdy w 2018 r. było ich 10 045.

Oficjalna liczba katolików w Niemczech wynosi obecnie 2.193.347, co stanowi 26,7 procent całej ludności. W 2019 r. odsetek ten wynosił jeszcze 27,2 proc.

Koronawirus wpłynął na wiarę

Ewangelizacja najwyraźniej nadal nie ma wielkiego wpływu: przyjęcia do Kościoła są znikome; 1.578 osób wstąpiło do Kościoła (z czego 1.390 to konwertyci z protestantyzmu), spadła również i tak już niska liczba ponownych przyjęć, do 4.358 (2019: 5.339).

Reklama

Zdaniem niemieckiego episkopatu na życie Kościoła wyraźnie wpłynęła pandemia koronawirusa. Z powodu koniecznych środków ochronnych i higienicznych wierni jak nigdy dotąd nie uczestniczyli w życiu sakramentalnym

Natomiast przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów, biskup Georg Bätzing z Limburga, wyjaśnił, że w życiu społecznym i kościelnym zmieniło się „wiele rzeczy”. Dzięki ogólnoświatowym szczepieniom pojawia się uzasadniona nadzieja na pokonanie pandemii – powiedział. Zaznaczył, że odłożono na później to, co było można: chrzty, uroczystości Pierwszej Komunii Świętej, bierzmowania i śluby. Ale i tak miały one miejsce, co pokazują statystyki. Także w czasie pandemii Kościół był obecny dla wielu ludzi, zwłaszcza w przełomowych momentach ich życia osobistego. Jednocześnie przeżywamy głęboki wstrząs w Kościele. Widać to również w statystykach odejść z Kościoła, co uważam za bolesne dla naszej wspólnoty. Wielu z nich straciło zaufanie i chce zaznaczyć to swoim wystąpieniem z Kościoła. Traktujemy to bardzo poważnie i musimy otwarcie i uczciwie stawić czoła tej sytuacji i udzielić odpowiedzi na pytania, które są do nas kierowane – stwierdził przewodniczący niemieckiego episkopatu.

Jego zdaniem właściwą na te problemy reakcją jest tzw. „droga synodalna”. Chodzi w pierwszej kolejności o dokładne zbadanie przypadków nadużyć seksualnych, kwestię władzy i podziału władzy w Kościele.

Reklama

Jak zauważa agencja CNA Deutsch, pierwsze zgromadzenie synodalne miało miejsce 30 stycznia 2020 r. we Frankfurcie nad Menem i proces ten trwa już półtora roku. Nie widać jednak jak dotąd, by przyniósł on niemieckiemu Kościołowi ożywienie.

ag/KAI/Stacja7

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę