W rozmowie z PAP prawnicy podkreślają, że przepisy mówią o prawie do przerwania ciąży, a nie o prawie do terminacji płodu. "Celowe uśmiercenie płodu zdolnego do życia poza organizmem matki jest przestępstwem" - mówi dr hab. n. praw. Radosław Tymiński

Przypomnijmy, że Fundacja Pro-Prawo do Życia poinformowała, że szpitalu w Oleśnicy zabito dziewięciomiesięcznego Felka. Według doniesień, u chłopca podejrzewano wrodzoną łamliwość kości, ale to choroba, z którą można żyć. Jak przekazała fundacja, mama Felka za namową aktywistów aborcyjnych pojechała do szpitala w Oleśnicy, gdzie wykonuje się najwięcej aborcji w Polsce. Tam w 37. tygodniu zabito Felka poprzez podanie mu w serce zastrzyku z chlorku potasu. Według relacji mediów, zabieg przerwania ciąży, wraz z uśmierceniem płodu, wykonano ze względu na zagrożenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego matki.
ZOBACZ: Felek mógł żyć. Zabito go zastrzykiem w serce w 9. miesiącu ciąży w szpitalu w Oleśnicy
Sprawa wywołała ogromne poruszenie i burzę w mediach, a Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP) zwróciło się do minister zdrowia Izabeli Leszczyny o potwierdzenie prawidłowości rozumienia sformułowania „przerwanie ciąży” z ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży. W poniedziałek „Rzeczpospolita” napisała, że w tle wniosku PTGiP jest przypadek z Oleśnicy, opisany wcześniej przez „Gazetę Wyborczą”. PTGiP podkreśliło, że terminacja ciąży bardzo zaawansowanej jest możliwa, gdy zagraża zdrowiu lub życiu matki, ale zabieg przerwania ciąży nie może polegać na celowym uśmierceniu płodu.
Polska Agencja Prasowa zapytała prawników, czy w sytuacji przerwania ciąży prawo dopuszcza uśmiercenie płodu, który były zdolny do przeżycia.
PRZECZYTAJ TEŻ: Szokujące słowa wiceminister o aborcji w 9. miesiącu ciąży. „Jedyny sposób, żeby nie urodziło się żywe”
Przeczytaj również
W rozmowie z PAP adwokat, dr hab. n. praw. Radosław Tymiński powiedział, że uśmiercenie płodu zdolnego do życia przez podanie np. chlorku potasu jest działaniem, można zakwalifikować nawet jako zabójstwo człowieka. I wyjaśnił, przepisy mówią o prawie do przerwania ciąży, a nie o prawie do terminacji płodu. To znaczy, jak stwierdził Tymiński, że jeśli „płód nie ma zdolności do przeżycia, to przerwanie ciąży wiąże się ze zgonem płodu”, ale jeśli „ma zdolność do życia, to przerwanie ciąży wiąże się z ratowaniem również płodu”.
Celowe uśmiercenie płodu zdolnego do życia poza organizmem matki jest przestępstwem – powiedział.
Adwokat Oskar Luty z Kancelarii Fairfield podkreślił, że płód nie podlega ochronie karno-prawnej, jaka przysługuje osobie urodzonej. Wyjaśnił jednak, że za uśmiercenie płodu zdolnego do życia poza organizmem kobiety grozi odpowiedzialność karna za uszkodzenie ciała dziecka poczętego lub rozstrój zdrowia zagrażający jego życiu (art. 157a Kodeksu karnego).
I dodał, że zgodnie z prawem, przesłanką do zakończenia ciąży jest sama ciąża, która zagraża zdrowiu lub życiu kobiety, a nie dziecko. Jeśli ciąża zagraża zdrowiu lub życiu, to obowiązkiem lekarza jest jej terminacja. Ani prawnie, ani etycznie nie jest akceptowalna sytuacja, w której lekarz uśmierca płód zdolny do samodzielnego życia, co po prostu nie jest konieczne dla samego przerwania, czy też zakończenia ciąży drogą indukcji porodu czy też cięcia cesarskiego – dodał.
PAP, kh/Stacja7