ŚWIĄTECZNY ŚPIEWNIK 2015! POBIERZ prezent od Stacji7
Drodzy Czytelnicy Stacji7. Mamy dla Was wyjątkowy świąteczny prezent! Przygotowaliśmy "ŚWIĄTECZNY ŚPIEWNIK 2015", który zawiera 55 popularnych kolęd i pastorałek. Zachęcamy do pobierania i śpiewania!
“ŚWIĄTECZNY ŚPIEWNIK 2015” przygotowaliśmy w trzech formatach: MOBI i EPUB (dla posiadaczy czytników, tabletów i smartfonów) oraz w wersji PDF (zalecany do wydruku, wzbogacony także o akordy gitarowe).
Niech ten piękny, świąteczny czas upłynie nam wszystkim na radosnym kolędowaniu na cześć Dzieciątka, które narodziło się w betlejemskiej stajni, by dać nam pokój i zbawienie!
Święta – idealny czas na przebaczenie i pojednanie!
Czas miłości, pokoju i jedności – tak określamy Święta Bożego Narodzenia. Co jednak zrobić, gdy jesteśmy z kimś w konflikcie? Jak rozpocząć drogę pojednania? Przeczytaj wywiad z Małgorzatą Prawdzik, trenerem biznesu i psychologiem chrześcijańskim.
Alicja Samolewicz-Jeglicka: Czas pojednania – to łatwo powiedzieć, ale zrealizować już trudniej…
Małgorzata Prawdzik: – Pojednanie to duży krok i długi proces. To nie jest nic prostego. Kiedy myślę o pojednaniu pojawia się inny wyraz na „P” – przebaczenie. Przebaczenie jest bardziej realne, bo może być zrealizowane jednostronnie. Samemu możemy podjąć w swoim sercu decyzję, że chcemy komuś przebaczyć. A później… rozpocząć drogę dojścia do rzeczywistego przebaczenia.
Przy pojednaniu jest naprawdę inaczej niż przy przebaczeniu?
– Tak, bo przy pojednaniu musi być chęć i zgoda obu stron. Jest szansa, że przy podjęciu odpowiednich kroków przez nas również ta druga osoba się zdecyduje na wyciągnięcie ręki. Wpierw musimy się przygotować, podjąć konkretne kroki i działania…
…i zacząć od przebaczenia, czyli od samego siebie?
– W tym momencie może ktoś sobie pomyśli – zostałam skrzywdzona i jeszcze mam zacząć od siebie. Niech ta druga osoba mnie przeprosi. Ale ja powiem krótko – rozpoczęcie od siebie i rozpoczęcie od przebaczenia jest egoistyczne. W dobrym egoistycznym znaczeniu.
Dlaczego?
– Bo jeśli naprawdę przebaczymy, to my sami zyskujemy najwięcej. Osoby, które przez wiele lat nie są w stanie przebaczyć z różnych przyczyn – tak naprawdę same borykają się z największym ciężarem. Wynika on właśnie z braku przebaczenia. Takie osoby zaczynają być zgorzkniałe, nie niosą w sobie radości życia… Pojawia się ból, który nie pozwala rozwinąć skrzydeł.
Jeśli przebaczymy, to my się zmienimy? A potem zmienia się nasze podejście do innych?
– Jeśli przebaczymy tak naprawdę z serca, to zyskujemy wewnętrzny spokój. Pozwala to bardziej radować się życiem. Rany braku przebaczenia mogą bardzo narosnąć przez lata. Sam proces przebaczenia – gdy rana jest mocna – musi dojrzeć.
Od czego zacząć, by dojść do etapu przebaczenia?
– Jednym z podstawowych aspektów jest modlitwa i wyciszenie się. Zwrócenie się w modlitwie do Boga o łaskę, o zdolność przebaczenia. Często w przypadku dużych krzywd – bez Bożej łaski – przebaczenie nie jest możliwe. Niektóre osoby swoją niemoc i trudność oddają Bogu. Mówią: „Boże, Ty się tym zajmij”.
Reklama
Dostaliśmy łaskę. Co dalej?
– W którymś momencie warto fizycznie wykonać ten pierwszy krok – czy to telefon czy spotkanie. Ważne, by w szczery i otwarty sposób ze sobą porozmawiać. Wyjść z propozycją, wyciągniętą dłonią. Ważne jest tu obustronne zrozumienie siebie.
Jak przygotować się do takiej rozmowy. Czasem te emocje mogą wziąć górę…
– Czasem emocje mieszają się nam z faktami. Przygotowując się do takiej rozmowy, warto wziąć zeszyt i zrobić tabelkę. W pierwszej napisać fakty, w drugiej opisać emocje, które temu towarzyszyły. Kiedy to rozdzielimy, będziemy mieli szerszy obraz sytuacji i łatwiej nam będzie zaplanować kolejne działania. Co jest istotne – trzeba zobaczyć rzeczywistość taką, jaka ona jest. Oczywiście wszystko na tyle, na ile jest to możliwe. Wiadomo, że emocje w niektórych sytuacjach cały czas będą nam towarzyszyły.
Święta Bożego Narodzenia sprzyjają pojednaniu?
– Tak, to niesamowity czas. Czas spotkania i pojednania. Ale to nie jest żadna magia. Przecież nic się samo nie stanie. Ale to może być moment, który obudzi w nas pragnienie pojednania się z daną osobą. Zapoczątkuje myśl, by się do tego przygotować… Może to też wpłynie na relacje z innymi osobami nam bliskimi. Tak, byśmy mogli owoce tych lepszych relacji i pojednania „skonsumować” przy kolejnej Wigilii. I na koniec przypomnę to, co najważniejsze – zaczynamy od siebie. Nie ma innej drogi.
Dziennikarz ZWWZ - z Zawodu, Wyboru, Wykształcenia i Zamiłowania. Udowadnia, że jest możliwe wstawać o świcie z uśmiechem co dnia i łączyć pracę z pasją.
Reporter, z-ca szefa informacji Radia Plus w Gdańsku. Wieloletni korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej. Prowadzi warsztaty dla młodzieży i studentów z zakresu dziennikarstwa radiowego. Publikuje w prasie i internecie.