Od kilku lat noszę na prawym nadgarstku czotkę, czyli bransoletkę składającą się z 33 bursztynowych koralików i krzyżyka. Pytają mnie czasem ludzie, co to za biżuteria. Odpowiadam wtedy, że czotka to sznur modlitewny zwany fachowo komboschoinion, służący do odliczania wezwań Modlitwy Jezusowej.
Dla wielu katolików modlitwa uwielbienia pozostaje wciąż nieodkryta. Najpopularniejszą i często jedyną – lub prawie jedyną – praktykowaną formą rozmowy z Panem Bogiem pozostaje modlitwa prośby – od święta przeplatana dziękczynieniem.
Odstąp od złego, czyń dobro; szukaj pokoju, idź za nim! (Ps 34, 15). W odpowiedzi na papieski apel, zachęcamy Was do codziennej modlitwy o pokój i przyjęcia postawy, która ten pokój pomoże przynieść Światu!
Jeżeli chcesz kogoś nawrócić, nie praw mu morałów, nie mów, że źle żyje. Zacznij się modlić i szczerze płakać. Tak postępowała święta Monika – matka świętego Augustyna.
Litanię do Najświętszej Maryi Panny niektórzy nazywają „modlitwą szturmową”). Może rzeczywiście każde kolejne wezwanie jak uderzenie tarana stara się wedrzeć aż do samego nieba?