O angielskim katoliku, który jadał barszcz. Gilbert Chesterton

Nie zakopał talentu „Noga”, „ciąża” – te słowa uznawano za zbyt wulgarne w epoce, w której rodził się Chesterton – kojarzyły się prostacko. Absurdów w otoczeniu panowało znacznie więcej. Za ściągnięcie rękawiczek w towarzystwie damom groził niemal ostracyzm, a przynajmniej komentarze o ich braku moralności. Za to dżentelmeni, zamiast hańbić się pracą, parali się bywaniem … Czytaj dalej O angielskim katoliku, który jadał barszcz. Gilbert Chesterton