Nasze projekty

Życie polskiego ambasadora nie jest zagrożone

Nia ma zagrożenia życia polskiego ambasadora w Pakistanie - uspokaja szef MSZ Grzegorz Schetyna. Andrzej Ananicz uczestniczył, wraz dyplomatami z innych krajów, w katastrofie helikoptera na północy Pakistanu.

Jak informuje MSZ, obrażenia ambasadora nie są ciężkie, jeszcze dziś zostanie przetransportowany śmigłowcem wojskowym do Islamabadu.
 

W katastrofie zginęli ambasadorowie Norwegii i Filipin, żony ambasadorów Indonezji i Malezji oraz dwóch pilotów. Ranny, oprócz polskiego ambasadora, został także dyplomata z Holandii.
 

Dyplomaci z 37 krajów lecieli w ramach wycieczki zorganizowanej przez pakistańskie władze trzema śmigłowcami. Według komunikatu służb prasowych pakistańskiej armii, do wypadku śmigłowca MI-17 doszło w dolinie Naltar przy granicy z Afganistanem i Chinami. Na pokładzie było 11 obcokrajowców i 6 Pakistańczyków.
 

Reklama

Pakistańscy talibowie twierdzą, że to oni strącili śmigłowiec w okolicach Gilgitu. Według terrorystów, prawdziwym celem miał być premier kraju, który miał lecieć w ten rejon.


IAR/wcześn. & J.Stankiewicz/jj/magos

Reklama

Dołącz do naszych darczyńców. Wesprzyj nas!

Reklama

SKLEP DOBROCI

Reklama

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

WIARA I MODLITWA
Wspieraj nas - złóż darowiznę